Wojskowi swój mecz 16. kolejki z Zagłębiem Lubin rozegrali w poniedziałek. Warszawianie gładko pokonali Miedziowych na ich terenie 4:0, przerywając tym samym serię trzech spotkań bez zwycięstwa i bez strzelonej bramki na wyjeździe.
- Legia zrobiła bardzo dobre wrażenie. Ich dynamiczna, szybka ofensywa dobrze funkcjonuje. Ich obrońcy grają długo w tym samym zestawieniu, dobrze się rozumieją. Wynik 4:0 robi wrażenie. Legia w Lubinie wykorzystała praktycznie wszystkie swoje okazje - mówi Pasieka i dodaje: - Legia w Lubinie cztery razy trafiała do siatki, ale we wcześniejszych meczach wyjazdowych nie strzeliła żadnej bramki. To pokazuje, że oni również mają swoje problemy. Ale mecze rozgrywane przy Łazienkowskiej wyglądają zupełnie inaczej. Legia po prostu zwykle u siebie wygrywa. Musimy zaprezentować w Warszawie większe zaangażowanie, niż to, które w poniedziałek zaprezentowała drużyna Zagłębia. To jest podstawa i mamy tego świadomość.
Dzięki remisowi z Koroną Kielce i wspomnianej porażce Zagłębia z Legią, Pasy po raz pierwszy od 9. kolejki opuściły ostatnie miejsce w tabeli. - Dla mnie tak czy inaczej liga kończy się po trzydziestu kolejkach, a nie po szesnastu. Patrząc na tabelę, zrobiło się trochę sympatyczniej, ale przedostatnie miejsce również jest miejscem spadkowym, więc musimy jeszcze kogoś ominąć. Żeby czuć satysfakcję musimy minąć przynajmniej jeszcze jedną drużynę i na to pracujemy. Na pewno jednak małymi krokami idziemy do przodu. Sytuacja Cracovii w poprzednim sezonie wyglądała o wiele gorzej. Dziś jest ona trochę lepsza, ale to nie jest koniec walki. Pozostało nam do rozegranie czternaście spotkań i w każdym z nich musimy walczyć o punkty. Także w Warszawie, żeby zbliżyć się do rywali, którzy też mają swoje problemy. Jestem pewien, że na koniec sezonu będziemy "nad kreską" - przekonuje trener Cracovii.
Pasieka nie żałuje, że w momencie, kiedy jego drużyna złapała niezłą formę, kończy się runda: - Pogoda jest fajna i pewnie można by jeszcze trochę pograć, ale widzę też po chłopakach pewne zmęczenie. Widać, że chcą odpocząć, "naładować akumulatory".