Ostatnie spotkanie Polonistów przy Konwiktorskiej trwało nieco ponad godzinę, najpierw trener przedstawił swoim podopiecznym plan zimowych przygotowań, a następnie piłkarze rozpoczęli grę w popularnego "dziadka". W trakcie zajęć na murawie zabrakło kontuzjowanych Grzegorza Bonina, Łukasza Teodorczyka i Aleksandara Todorovskiego, a indywidualnie trenował Marcin Baszczyński. Wszystkim obecnym humory dopisywały, bo Polonia wygrała trzy ostatnie mecze i przedłużoną rundę jesienną zakończyła w tabeli tuż za plecami Śląska i Legii.
Po południu cały zespół udał się na spotkanie z prezesem Józefem Wojciechowskim, po zakończeniu którego Poloniści - wyłączywszy powołanych na mecz reprezentacji Polski z Bośnią i Hercegowiną Michała Gliwę, Tomasza Jodłowca, Łukasza Trałkę i Macieja Sadloka - oficjalnie rozpoczęli urlopy.
Do zajęć piłkarze Czarnych Koszul wrócą na początku stycznia, w planach mają dwa obozy przygotowawcze i treningi na własnych obiektach. - Jeśli wszystko ułoży się tak, jak myślę, to najpierw odwiedzimy ośrodek w Gniewinie nad polskim morzem, gdzie w trakcie Euro mieszkać będą Hiszpanie, a następnie wybierzemy się na dwutygodniowe zgrupowanie w Turcji połączone z turniejem międzynarodowym w dobrej obsadzie - zapowiada w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Zieliński.
Polonia na mecie jesieni wygrała trzy mecze z rzędu. Czy Czarne Koszule dobrą passę podtrzymają w przyszłym roku?
Jego zawodnicy w trakcie świąt na całkowitą labę liczyć nie mogą, po kilkudniowym odpoczynku każdy z nich rozpocznie realizację indywidualnego programu przygotowań nakreślonego na podstawie ilości minut, jaką poszczególni gracze spędzili jesienią na boisku.
Wytężona praca czeka zimą zmagających się z urazami Teodorczyka i Bonina. Pierwszy w trakcie derbów Warszawy złamał kość strzałkową i obecnie przechodzi rehabilitację, drugi przed kilkoma tygodniami naderwał ścięgno, obaj na starcie rundy wiosennej powinni być już jednak gotowi do gry.
W trakcie zimowego okienka transferowego - zgodnie z zapowiedziami prezesa - Polonia wielkich pieniędzy na wzmocnienia nie wyda, kibice przy Konwiktorskiej mogą się jednak spodziewać nowych nazwisk. - Mam nadzieję, że coś się wydarzy. Na razie nie chcę na ten temat mówić jednak nic konkretnego poza tym, że bardziej będziemy się rozglądali za wzmocnieniami w formacji ofensywnej - zapewnia Zieliński. Od pewnego czasu ze stołecznym klubem łączone są nazwiska skrzydłowego Jagiellonii Tomasza Kupisza i Macedończyka Kristijana Boskovskiego.