Jeleń rozczarowuje w Lille na całej linii. "Dla Auxerre był niezbędny, a tutaj marnieje na ławce"

W styczniu Ireneusz Jeleń miał zostać podstawowym napastnikiem mistrza Francji, ponieważ na Puchar Narodów Afryki uda się Moussa Sow, a kontuzjowany jest Tulio de Melo. Jednak wskutek słabej formy Polaka działacze LOSC postanowili pozyskać nowego snajpera.

W tym artykule dowiesz się o:

Od Ireneusza Jelenia nie wymagano w Lille cudów. Trener Rudi Garcia podkreślał, iż ma świadomość, że Polak miał długą przerwę w grze i odbudowanie formy zajmie mu sporo czasu. Okres kwarantanny przebiegł nie najgorzej. "Jelonek" w połowie września zaczął wchodzić z ławki, sporo pudłował, ale dochodził do sytuacji strzeleckich i zdołał wbić rywalom dwa gole i był chwalony przez trenera.

Od początku listopada Polakowi wiedzie się jednak fatalnie. Gra niewiele, a gdy już otrzyma szansę jest cieniem samego siebie. Na boisku prawie w ogóle nie widać jego obecności. Nic więc dziwnego, że zbiera fatalne recenzje od francuskich dziennikarzy.

W ostatnim meczu ligowym wygranym przez Les Dogues 2:0 Jeleń wszedł na boisko w 78. minucie. Co nikogo w Lille już nie dziwi, Polak nie wniósł nic do gry drużyny. "Jest zagadką. W Auxerre przez lata był niezbędnym elementem drużyny, a tutaj marnieje na ławce. Po raz kolejny niczym do siebie nikogo nie przekonał. Ale trudno było spodziewać się czegoś innego po jego postawie w ostatnich tygodniach" - skomentował portal kibiców LOSC, footlille.com.

Ponieważ na dłużej z gry wypadł Tulio de Melo, a supersnajper Lille Moussa Sow od połowy stycznia do połowy lutego przebywać będzie na zgrupowaniu reprezentacji Senegalu, Jeleń był szykowany do gry w pierwszej "11". Obok Polaka Garcia miałby na szpicy do dyspozycji tylko niedoświadczonego 22-latka, Ronny'ego Rodelina. Jeśli wierzyć jednak doniesieniom L'Equipe, na Stade Lille-Metropole zadecydowano o pozyskaniu nowego napastnika. Media mają już kilku kandydatów: Roman Pawluczenko z Tottenhamu, Nolan Roux z Brest, Sebastien Ribas z Genoi, Emmanuel Mayuka z Young Boys.

Jeśli do transferu któregokolwiek z wymienionych piłkarzy dojdzie, 30-latek w drugiej części sezonu, gdy Lille rozegra stosunkowo mało meczów, ponieważ odpadło z europejskich pucharów, nie otrzyma wielu okazji do zaprezentowania umiejętności. A to zapewne poskutkuje brakiem powołania na EURO 2012 i nieprzedłużeniem wygasającego 30 czerwca kontraktu z klubem.

Komentarze (0)