O tym, że Hajto jest brany pod uwagę przez działaczy Jagi, napisał w środę Przegląd Sportowy. Problemem byłego piłkarza jest fakt, że nie ma on licencji UEFA PRO, która upoważnia do prowadzenia zespołu w T-Mobile Ekstraklasie. Kończy właśnie kurs na licencję UEFA A, która pozwala na samodzielne kierowanie drużyną w I lidze.
Przepisy PZPN dopuszczają wyjątki i warunkowe dopuszczenie trenera bez ukończonego kursu, ale w przypadku Hajty taki scenariusz byłby możliwy, gdyby ubiegał się o pracę w I lidze. Zdaniem Łazarka nie ma szans, by były reprezentant poprowadził Jagiellonię jako pierwszy trener. - I dziwię się, że ktoś w ogóle bierze taki scenariusz pod uwagę, bo przepisy licencyjne są jasne - wyjaśnia na łamach Przeglądu Sportowego.
W przeszłości robiono wyjątki - Smuda - o czym swego czasu było głośno - nie musiał mieć matury, a Jacek Zieliński poprowadził Legię, bo wcześniej był wybitnym kadrowiczem. Łazarek przekonuje jednak, że Komisja Kształcenia i Licencjonowanie Trenerów zrezygnowała z dopuszczania do takich sytuacji.
Źródło: Przegląd Sportowy