Na półmetku sezonu Lewski zajmuje 4. miejsce w tabeli bułgarskiej ekstraklasy ze stratą trzech punktów do lidera, rewelacyjnego beniaminka Ludogorec Razgrad (do którego wypożyczony z Cracovii jest Marian Jarabica).
- Cwetan albo Martin Kamburow rozwiązaliby nasze problemy w ataku - stwierdził Tonew. - Nie sądzę jednak, że interesowałaby ich gra w Bułgarii. Cwetan jest szanowany w Wiśle, pomógł jej w awansie do 1/16 finału Ligi Europejskiej, a Martin ma w Chinach (gra w Dalian Shide - przyp. red.) bardzo wysoką pensję. Niestety na tym etapie gra Genkowa w Lewskim jest mało prawdopodobna - dodał działacz Lewskiego.
Genkow jest zawodnikiem Wisły od stycznia 2011 roku. Biała Gwiazda zapłaciła za niego Dynamu Moskwa 500 tys. euro, a on w 31 oficjalnych występach dla krakowian zdobył 10 bramek. Jego gol w meczu 6. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej z Twente Enschede przesądził o zwycięstwie Wisły 2:1 i w efekcie zapewnił mistrzom Polski awans do 1/16 finału rozgrywek. Kontrakt Genkowa z Wisłą obowiązuje do czerwca 2014 roku.