Patrik Mraz piłkarzem Śląska Wrocław pierwotnie miał zostać dopiero latem czyli wtedy, kiedy kończył mu się kontrakt w MSK Żilina. Gdy jednak w jego klubie dowiedzieli się, że ten podpisał już umowę ze Śląskiem to stało się jasne, że wiosną Mraz w Żylinie nie zagra. - Właściciel MSK Zilina Jozef Antosik był bardzo niezadowolony, że skorzystałem z możliwości podpisania umowy z nowym klubem na sześć miesięcy przed wygaśnięciem dotychczasowego kontraktu. W pewnym momencie dowiedziałem się, że jeśli Śląsk mnie nie wykupi, zostanę na pół roku przesunięty do rezerw bez możliwości występowania w meczach. Dla każdego piłkarza to sportowy dramat. Na szczęście Śląsk był bardzo zdeterminowany, by ściągnąć mnie już tej zimy. Kluby ostatecznie doszły do porozumienia, za co jestem wrocławianom bardzo wdzięczny - powiedział Mraz.
- Czułem, że to odpowiednia pora, by zrobić krok do przodu. Chciałem zmienić nie tylko klub, ale także ligę. Rozgrywki w Polsce stoją na wyższym poziomie niż w moim ojczystym kraju. Przenosząc się tutaj, na dodatek do tak silnej drużyny jak Śląsk, chciałbym powalczyć o kolejne trofea - dodał nowy piłkarz lidera T-Mobile Ekstraklasy.
Mraz, pomimo że ma 24 lata, może już pochwalić się sporymi osiągnięciami. Na swoim koncie ma dwa tytuły mistrza Słowacji, a także występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów . - Zdobycie mistrzostwa to naprawdę piękne uczucie i nie miałbym nic przeciwko, by znów je poczuć. Najlepiej już w maju, po zakończeniu
rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy - zaznaczył Słowak.
Piłkarz przyznaje, że pomimo lekkich problemów językowych dogaduje się z nowymi kolegami. W razie kłopotów pomaga mu jego rodak, Marian Kelemen, który jest golkiperem WKS-u. - Wszyscy dobrze mnie przyjęli. Widać, że w drużynie jest doskonała atmosfera, a to zawsze pomaga w odnoszeniu sukcesów - podkreślił piłkarz, który ma nadzieję, że dzięki grze w Śląsku Wrocław zadebiutuje w reprezentacji swojego kraju.
Patrik Mraz może występować na lewej stronie pomocy, ale przyznaje, że najlepiej czuje się w defensywie. Jesienią zdobył pięć goli. Potrafi także dobrze wykonywać stałe fragmenty gry.