- Bo to oni są głównym faworytem do tytułu. Jeśli drugi rok z rzędu zostaliby z niczym, byłaby to dla nich ogromna klęska. O mistrzostwo walczymy my, Bayern i Schalke. Zapowiada się twarda walka, jesteśmy bojowo nastawieni. W weekend następna kolejka, zmierzymy się z Hoffenheim, które wyjątkowo nam nie leży. W ostatnich trzech meczach z nimi zdobyliśmy zaledwie punkt - powiedział w rozmowie z Super Expressem Robert Lewandowski, najlepszy snajper Borussii.
Choć "Lewy" ma na swoim koncie aż 14 bramek i traci tylko dwa trafienia do Mario Gomeza, nie myśli o tytule króla strzelców. - Chcę strzelać jeszcze więcej goli i sezon zakończyć z pokaźną ich liczbą. A jeśli da to tytuł króla strzelców, będzie mi bardzo miło. Oczywiście zdobyć koronę nie będzie łatwo, bo taki Mario Gomez potrafi strzelić kilka goli w jednym meczu. Przecież jego Bayern Monachium to ogromna siła, stwarza mnóstwo sytuacji bramkowych. Szczerze mówiąc, wolałbym, by na koniec sezonu Borussia znalazła się w tabeli przed Bayernem niż ja przed Gomezem w klasyfikacji strzelców - dodał Lewandowski.
Źródło: Super Express.