Borysiuk w Bundeslidze lub... Club Brugge!

Ariel Borysiuk jeszcze w piątek łączony był z niemieckim FC Kaiserslautern. Obecnie sam zawodnik przyznaje, że jest mu bliżej do belgijskiego Clubu Brugge!

Kwestia zmiany barw klubowych przez Ariela Borysiuka nabiera tempa. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeszcze w piątek zawodnik był jedną nogą w FC Kaiserslautern. Teraz bliżej mu do Clubu Brugge.

FC Kaiserslautern prowadziło rozmowy z Borysiukiem i jego menedżerem Mariuszem Piekarskim. Niemcy byli dogadani z Legią Warszawa w sprawie kwoty odstępnego, która sięgnęła wymaganych przez stołeczny klub 2 milionów euro. FC Kaiserslautern nie mogło jednak dojść do porozumienia z samym zawodnikiem, który uznał, że warunki zaproponowane przez klub Bundesligi nie są dla niego satysfakcjonujące. Dodatkowo miał wspomnieć o negocjacjach z Club Brugge. Może być to element negocjacyjny, bo z informacji Przeglądu Sportowego wynika, że Belgowie chcą sprowadzić 19-letniego pomocnika Marcusa Henriksena.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (3)
avatar
marco_er
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czemu Club Bruegge zły? to jest klub o uznanej renomie, Genk Sandomierskiego miał jeden taki dobry sezon i grał w LM, ale poza tym to średniak. a Bruegge co roku w europejskich pucharach. kiedy Czytaj całość
avatar
Pędzel
28.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no chyba go pogięło z tym club brugge. co on tam bedzie robil? lepiej zebys w polsce zostal, a nie gral na jakiejs prowincji w belgii. to zaden zaszczyt. juz Sandomierski sie przekonal, ze to w Czytaj całość