Kilka warunków postawiło miasto szefom II-ligowego Zawiszy, którzy chcą powołać do życia spółkę akcyjną. Miejskie władze obiecują włączyć się w odbudowę wielkiej piłki, ale same nie udźwigną ciężaru finansowania seniorskiego zespołu.
Dlatego doradcy prezydenta Konstantego Dombrowicza chcą, aby przed powołaniem sportowej spółki akcyjnej klub miał już solidnego sponsora, który w znaczący sposób zasili budżet II-ligowego zespołu. Ponadto obecnie stowarzyszenie będzie musiało także ujednolicić swój herb z innymi podmiotami zrzeszonymi w CWZS Zawisza.
Jak wytłumaczył na piątkowym spotkaniu Adam Soroko, spółka powinna powstać na początku przyszłego roku. - Do końca miesiąca powinniśmy poznać realny plan nakreślenia prac. Spółka powstanie nie wcześniej, niż na początku stycznia 2009 roku - mówi doradca prezydenta miasta.
Jak informuje oficjalna strona klubu, być może miejskie władze przekażą II-ligowym piłkarzom 300 tysięcy złotych. Właśnie o tą kwotę chodziło szefom stowarzyszenia, którzy cały czas zabiegają o pozyskanie nowych darczyńców. Przypomnijmy, że piłkarze Zawiszy swój pierwszy pojedynek na nowym obiekcie rozegrają już w sobotę o godzinie 20.00, a rywalem będzie zespół Czarnych Żagań.