Abdou Razack Traore jesienią 2008 roku był wyceniany na 3 miliony euro. Wówczas reprezentował barwy norweskiego Rosenborga Trondheim, który występował w Lidze Mistrzów. Do Lechii reprezentant Burkina Faso przeszedł za symboliczną kwotę 80 tysięcy euro. Kiedy latem ubiegłego roku Legia Warszawa oferowała za niego 700 tysięcy euro, Lechia odrzuciła ofertę licząc, że wkrótce otrzyma korzystniejsze propozycje. Tak się jednak nie stało. W Gdańsku po cichu liczono na to, że po dobrej grze w Pucharze Narodów Afryki, pojawi się zainteresowanie zawodnikiem. Traore nie pojawił się jednak na boisku.
W czerwcu reprezentant Burkina Faso będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym klubem, który wejdzie w życie w styczniu 2013 roku. Działacze Lechii muszą się zatem śpieszyć z podjęciem decyzji o przedłużeniu umowy. Póki co Traore po powrocie do Gdańska będzie musiał przekonać trenera Pawła Janasa o swojej przydatności do zespołu. Nie jest wykluczone, że po sprowadzeniu Jakuba Wilka będzie musiał szukać innej pozycji na boisku.
Źródło: Przegląd Sportowy