Czeski pomocnik wcześniej był graczem FC Kaiserslautern, ale nie grał tam praktycznie wcale (zaledwie dwa mecze w rezerwach). Bilek może mieć zatem spore zaległości. - Myślę, że każdy piłkarz ma mniejsze lub większe problemy, gdy nie może regularnie występować w pierwszym składzie. Rzeczywiście, przez ostatnie miesiące nie miałem wielu okazji do grania, ale wcześniej, praktycznie przez całą karierę byłem podstawowym zawodnikiem swoich klubów. Ostatnie miesiące w Kaiserslautern nie były dla mnie łatwym czasem. Straciłem miejsce w pierwszym składzie. Próbuję zapomnieć o tym. Zagłębie to dla mnie nowa szansa. Chcę pokazać, że stać mnie na dobrą grę - powiedział Czech w rozmowie z Gazetą Wrocławską.
Jiri Bilek otwarcie przyznał, że nie wiedział za wiele o polskiej lidze. Bankiem informacji był dla niego w tej sprawie były gracz Zagłębia - Iljan Micanski.
Źródło: Gazeta Wrocławska.