Superpuchar Francji: Zwycięstwo Girondins Bordeaux

Faworytem pojedynku o Superpuchar Francji był Olympique Lyon, zespół ten w ostatnich latach aż sześciokrotnie sięgał po Trophée des Champions. W minionym sezonie drużyna Les Gones dwukrotnie pokonała Girondins Bordeaux, a ponadto w trakcie letniego okienka transferowego sprowadziła kilku wartościowych piłkarzy, z których trener Claude Puel z pewnością będzie miał jeszcze wiele pożytku.

Od początku sobotniego pojedynku, zgromadzeni na Stade Chaban-Delmas kibice oglądali jednak zacięty, wyrównany mecz. Choć zawodnicy obu klubów mieli kilka dogodnych okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę, zarówno w regulaminowym czasie gry, jak i w dogrywce gole nie padły. Z dobrej strony pokazał się debiutujący w barwach OL bramkarz Hugo Lloris, który w pierwszej części spotkania obronił groźne strzały Carlosa Henrique oraz Yoanna Gourcuffa. Po przerwie dobre okazje zmarnowali także piłkarze gości, Ulricha Ramé nie potrafili pokonać m.in. Karim Benzema i Mathieu Bodmer.

Do rozstrzygnięcia meczu konieczne okazały się rzuty karne. Więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Laurenta Blanca, którzy lepiej wykonywali jedenastki i ostatecznie wygrali 5:4. Po ciekawym, emocjonującym spotkaniu Superpuchar Francji zdobyli piłkarze Girondins Bordeaux, którzy mogą być zadowoleni z udanego początku sezonu 2008/09 i z pewnością z dużą motywacją przystąpią teraz do walki o przerwanie mistrzowskiej serii Lyonu i zwycięstwo w rozgrywkach Ligue 1.

Girondins Bordeaux - Olympique Lyon 0:0 (0:0, 0:0), karne 5:4

Składy:

Girondins Bordeaux: Ramé - Jurietti, Diawara, Chalmé, Henrique, Diarra (70' Cavenaghi), Fernando, Gourcuff, Wendel, Chamakh (84' Bellion), Gouffran (74' Obertan).

Olympique Lyon: Lloris - Réveillère, Cris, Grosso, Toulalan, Makoun, Pjanic (72' Baros), Bodmer, Govou, Delgado (86' Kallstrom), Benzema.

Żółte kartki: Fernando, Henrique (Bordeaux) oraz Toulalan, Bodmer (Lyon).

Sędzia: Bertrand Layec.

Komentarze (0)