Sparingowo: Arka remisuje z Elaną

W kolejnym meczu sparingowym rozegranym na Narodowym Stadionie Rugby Arka Gdynia zremisowała z II-ligową Elaną Toruń 1:1. W barwach gospodarzy po raz pierwszy zagrali testowani: wychowanek Arki Przemysław Kostuch, Serb Milos Radosavljević, Amerykanin Justin Moose i Łukasz Bocian z GKS Bełchatów.

Sparing na sztucznej murawie Narodowego Stadionu Rugby toczył się w ciężkich warunkach, przy kilku stopniowym mrozie i ciągle padającym śniegu. W pierwszej połowie nieznacznie przeważali goście z Torunia. Wynik spotkania w 20 minucie otworzył ładnym uderzeniem Tomasz Grudzień, a kilka minut później na boisku doszło do niepotrzebnych przepychanek, w konsekwencji czego żółtą kartką ukarany został Janusz Surdykowski.

W drugiej odsłonie, po kilku roszadach w składzie,do bardziej zdecydowanych ataków ruszyli gospodarze. W ich szeregach  brylował  Charles Nwaogu, ale był bardzo nieskuteczny. Trzykrotnie znalazł się sam na sam z bramkarzem Elany, ale najpierw lepszy okazał się golkiper gości, a w ostatniej sekundzie spotkania nowy napastnik minimalnie chybił obok słupka. Do wyrównania 68 minucie doprowadził  przepięknym strzałem sprzed pola karnego, tuż przy słupku, najlepszy w szeregach Arki i najbardziej ambitny Jakub Kowalski, którego licznie zgromadzona widownia nagrodziła brawami.

W szeregach żółto-niebieskich testowanych było czterech nowych zawodników. Po 45 minut zagrali: Amerykanin Justin Moose, defensywny pomocnik z Serbii Milos Radosavljević oraz Łukasz Bocian z GKS Bełchatów.  Moose to 28-letni pomocnik, który w 2006 roku trafił do drużyny DC United Washington, gdzie zaliczył tylko osiem występów. Potem grał w kanadyjskim Vancouver Whitecaps, a ostatnio był piłkarzem Sriracha FC w Tajlandii.

Radosavljević to 24-letni defensywny pomocnik z Serbii, który ostatnio był piłkarzem czeskiej Victorii Źiźkov. Jednakże w obecnym sezonie nie rozegrał żadnego meczu ligowego. 24-letni Bocian  również występuje w linii pomocy. Od 2006 roku reprezentuje barwy Brunatnych z Bełchatowa. Dotąd tylko 15 razy wystąpił w ekstraklasie, strzelając jednego gola.

Oprócz nich całe spotkanie w barwach Arki zagrał także 24-letni Przemysław Kostuch. Środkowy obrońca Gryfa Wejherowo jest wychowankiem UKS Cisowa - czyli dzielnicowego klubu z Gdyni i grał już zarówno w juniorach jak i rezerwach Arki. O angaż w Gdyni wciąż walczą natomiast: Piotr Tomasik z Floty Świnoujście, Japończyk Ryotaro Nakano (ostatnio V-ligowy niemiecki FC Pommern Greifswald) i Litwin Arsenij Buinickij z Dainavy Alytus.

W składzie Arki oprócz narzekających od dłuższego czasu na urazy lub rehabilitujących się: Piotra Kuklisa, Sławomira Mazurkiewicza i Tomasza Jarzębowskiego - zabrakło także wypożyczonego w piątek ze Śląska Wrocław bramkarza Krzysztofa Żukowskiego, którego transfer wciąż wzbudza spore oburzenie i protesty gdyńskich kibiców, a także niedawno pozyskanego brazylijskiego stopera Wallace'a Peresa, który nabawił się grypy żołądkowej.

W najbliższy piątek 17 lutego gdynianie rozegrają ostatni sparing przed odlotem do Turcji z Orkanem Rumia o godz. 15:00. Po powrocie, a przed inauguracją ligi Arka zagra jeszcze 4 marca derbowy pojedynek z Bałtykiem Gdynia.
Plan sparingów Arki na obozie w Turcji:

22.02  Daugava Dyneburg (Łotwa)
25.02  Spartak Nalczik (Rosja)
27.02  Helios Charków (Ukraina)

Arka Gdynia - Elana Toruń 1:1 (0:1)

0:1 - Tomasz Grudzień 20'
1:1 - Jakub Kowalski 68'

Arka Gdynia: Michał Szromnik (46' Maciej Szlaga) - Adrian Chomiuk, Przemysław Kostuch, Omar Jarun, Piotr Tomasik - Jakub Kowalski, Łukasz Bocian (46' Milos Radosavljević), Ryotaro Nakano (46' Justin Moose), Arsenij Buinickij (46' Bartosz Flis), Patryk Jędrzejowski (46' Bartosz Brodziński) - Janusz Surdykowski (46' Charles Nwaogu).

Elana Toruń: Kryszak - Gajda, Wróbel, Czarnecki, Bartkiewicz, Sędziak, Świderek, Rogóż, Grudzień, Mikołajczak, Lewandowski

W II połowie grali również: Gawłowski - Żbikowski, Maćkiewicz, Nowasielski, Zamiatowski, Młodzieniak, Regulski, Kikowski

Komentarze (1)
avatar
Darky
12.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
obie ekipy są żółto-niebieskie panie redaktorze...