Wyspiarze czują w nogach plan Pawlaka

Skutecznie, choć mało efektownie prezentuje się w ostatnich sparingach świnoujska Flota. Mimo przeciętnej klasy rywali, wygrane pierwszoligowców sprawiają wrażenie wymęczonych. Przyczyną tego stanu mają być niemałe obciążenia, serwowane zawodnikom przez sztab szkoleniowy już od ponad miesiąca.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Flota ma za sobą jedyne tej zimy zgrupowanie. Pozostałe do startu ligi tygodnie spędzą głównie na własnych obiektach, a odskocznią od treningów są "gęsto" zaplanowane w kalendarzu sparingi.

Podczas nich świnoujścianie formą jeszcze nie zaimponowali, a szczególną niepewność prezentują w początkowych minutach. W spotkaniach z Kotwicą i Gwardią Koszalin pierwszoligowcy nie mogliby mieć pretensji, gdyby po kwadransie przegrywali różnicą nawet trzech goli.

- Dzień sparingu jest dla nas generalnie przyjemny. Możemy pograć, zamiast biegać lub ćwiczyć na sali z piłkami lekarskimi. Cieszymy się zatem na myśl o meczu, ale to bywa złudne, bo po paru minutach mamy tak ciężkie nogi, że te sparingi wyglądają przeciętnie - przyznał Tomasz Ostalczyk.

- Zwyciężamy dzięki ograniu, choć nie da się ukryć, że odczuwamy skutki aktualnego etapu przygotowań. Od ponad miesiąca ćwiczymy dwa albo nawet trzy razy dziennie. Wiemy jednak, że ta praca zaprocentuje, a obciążenia będą sukcesywnie zmniejszane - zapowiedział pomocnik.

Przed rokiem Flotę do rundy rewanżowej przygotował jeszcze Petr Nemec, a jego praca zaowocowała mianem najlepszej drużyny pierwszoligowej wiosny. Tegoroczny okres po raz pierwszy zaplanował Wyspiarzom Krzysztof Pawlak, którego metody pracy spotkały się z aprobatą podopiecznych już przed sezonem.

- Przede wszystkim zachowajmy spokój, do ligi pozostało mnóstwo czasu, a nasza gra się zmieni. Ten tydzień nie zapowiada się lżej, ponieważ w poniedziałek znów wystartowaliśmy z dwoma treningami, ale w okolicach 20. lutego rozpoczniemy inne przygotowania. Zamiast dwóch zajęć, będą jedne z naciskiem na technikę i taktykę - tłumaczył popularny "Ostal".

- Niejeden okres przygotowań mam za sobą i wiem, że świeżość i dynamika nadejdą. Cechy te są szczególnie ważne dla szybkościowców, czyli chociażby dla mnie oraz reszty skrzydłowych. Pamiętajmy również, że boisko jest oblodzone i chcą uniknąć kontuzji, drobimy kroki. Nic z tym jednak nie zrobimy. Przecież nie będziemy od rana chuchać na murawę - dodał Ostalczyk.
Krzysztof Pawlak zasiada na ławce trenerskiej Floty od czerwca Krzysztof Pawlak zasiada na ławce trenerskiej Floty od czerwca
Małą niepewność kibiców rodzi zestaw sparingowych rywali Floty. Poza pourlopowym przetarciem z Lechią Gdańsk, w przygotowaniach Wyspiarzy znajdą się co najwyżej konfrontacje z drugoligowcami. Wymagającego testu przed ligą nie zabraknie?

- Nie jest niezbędny, a czy przydatny? Zdania są podzielone. Niektórzy powiedzą wręcz, że lepiej przećwiczyć pewne elementy ze słabszymi rywalem. Generalnie wyniki sparingów nie mają żadnego związku z ligą, no może poza budowaniem morale zespołu. Gdy grałem w ŁKS-ie, przegraliśmy wszystkie spotkania nawet z piątoligowcami, a sezon skończyliśmy w czubie - odniósł się prawy pomocnik.

Zima jest dla świnoujścian wyjątkowa nie tylko ze względu na pracę pod skrzydłami trenera Pawlaka. Ewenementem są dotychczas zaledwie symboliczne osłabienia zespołu, z których jedynie odejście Piotra Tomasika wydaje się być poważną stratą. Lukę po przymierzanym do Arki pomocniku ma wypełnić w nadchodzącej rundzie zakontraktowany niedawno Koba Szalamberidze.

- Tomasik dużo dał tej drużynie, a z rozliczaniem Koby wstrzymajmy się do końca sezonu. Nadchodzi jego czas, udowodnił już, że potrafi grać w piłkę i może nam pomóc - uniknął porównań Ostalczyk, który po udanych występach we wrześniowych hitach ligi z Pogonią i Arką również wydawał się kandydatem do odejścia.

- Petr Nemec nie zadzwonił - uśmiechnął się nasz rozmówca. - Do czerwca jestem związany z Flotą i skupiam się na rozwoju w tym klubie. Zainteresowanie moją osobą, kontakty z menadżerem są miłe, ale ja muszę udowodnić swoją wartość na boisku i zaliczyć udaną rundę - zakończył skrzydłowy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×