Trener Standardu: Spodziewam się trudnego meczu

- Mogę powiedzieć, że spodziewam się trudnego meczu - przyznaje przed czwartkowym spotkaniem 1/16 finału Ligi Europejskiej z Wisłą Kraków trener Standardu Liege Jose Riga.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

- Wracamy do Ligi Europejskiej po meczach w krajowych rozgrywkach i zmierzymy się z rywalem, którego znamy wyłącznie z video, ponieważ mecz o Superpuchar z Legią został odwołany. Pewne kwestie pozostają nam więc nieznane - mówił Riga podczas oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej. - Wisła ma duże zalety. Na tym etapie nie ma już słabych drużyn. Przez przypadek nie pokonuje się Fulham. W lidze Wisła przeżywała trudności w listopadzie, ale później już zanotowała trzy zwycięstwa i poniosła porażkę, co pokazuje, że się podniosła. Świadczy to o walorach drużyny i szerokiej kadrze - dodał opiekun ekipy z Liege.

W Wiśle występuje dwóch zawodników, którzy jeszcze w minionym sezonie biegali po boiskach belgijskiej Jupiler Pro League: Junior Diaz i Dudu Biton, których mistrzowie Polski wypożyczyli odpowiednio z Club Brugge i Sportingu Charleroi. - Wisła ma graczy dobrych technicznie, ma dużo możliwości gry w ataku. Znam Juniora Diaza i Dudu Biton, którzy grali w Belgii. Biton potrafi strzelać bramki. Oczywiście w pomocy jest Melikson, wschodząca gwiazda futbolu izraelskiego. Uwagę zwraca także kapitan (Cezary Wilk - przyp. red.), bramkarz i Garguła, który potrafi zrobić różnicę - analizuje Riga.

Trenera Standardu nie martwi iście zimowa aura, jaka przywitała Belgów w Krakowie: - Zobaczyłem tu boisko, które jest w lepszym stanie niż to, na którym graliśmy ostatnio. Chociaż przyznam, że śnieg, który ewentualnie będzie padał w czasie meczu może wpływać na stan murawy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×