Podolski jednak w Schalke?!
Jak informuje RevierSport, Lukas Podolski w najbliższą środę może ogłosić swój transfer do Schalke 04. To o tyle zaskakujące, że wcześniej "Poldi" wykluczał możliwość przejścia do innego niemieckiego klubu. Według dziennikarzy zawodnika miał namówić jednak dyrektor sportowy Koenigsblauen Horst Heldt, który jest wielkim zwolennikiem talentu 26-latka.
- Jeśli jakiś piłkarz reprezentacji Niemiec znajduje się na rynku transferowym, próbujemy go oczywiście pozyskać. Szanujemy jednak fakt, że Podolski chce rozpocząć od rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu z FC Koeln - uspokaja Heldt. Jeśli doniesienia są prawdziwe, Schalke będzie musiało zapłacić za byłego zawodnika Bayernu co najmniej 15 mln euro. Równocześnie dyrektor S04 zdementował informacje, jakoby jego klub interesował się Lasse Schoene z NEC Nijmegen.
Ballack może odejść z Bayeru już teraz
Kontrakt Michaela Ballacka z Bayerem wygasa 30 czerwca 2012 roku. Wszystko wskazuje na to, że doświadczony pomocnik go nie wypełni! - Jeśli tylko chce odejść wcześniej, jesteśmy gotowi do rozmów - mówi jasno właściciel klubu, Wolfgang Holzhaeuser.
W grę wchodzą tylko i wyłącznie przenosiny do New York Red Bulls. W Ameryce okno transferowe wciąż jest otwarte, a Ballack w jednym z wywiadów potwierdzał, że może trafić do MLS. Według Der Spiegel "Micho" w ostatnim czasie kontaktował się ze swoim agentem Michaelem Beckerem, co zwiastuje rychły transfer.
Kapitan Hoffenheim krytykuje władze klubu
Nie tylko kibice sprzeciwiają się ostatnim działaniom Dietmara Hoppa. Postępowanie sponsora Hoffenheim nie przypadło także do gustu Andreasowi Beckowi, który od kilku sezonów jest kapitanem drużyny. - Nie ma żadnego umiarkowania pomiędzy ekstremami. Jednego dnia jest mówione, że jesteśmy młodym zespołem i miejsce w środku stawki jest okej, a następnego wymaga się od nas, żebyśmy natychmiast znaleźli się na szczycie tabeli - narzeka 24-latek.
- Potrzebujemy zdrowego podejścia, które pozwoli nam nabrać pewności siebie - apeluje defensor Wieśniaków. - Fakty są jednak takie, że bez pana Hoppa ten zespół nie będzie istniał w takiej formie, więc musimy być mu wdzięczni. Tym niemniej nic mnie już tutaj nie zszokuje - dodaj Beck. Szpilkę Hoffenheim wbił także Vedad Ibisević: - W Stuttgarcie wszystko jest trochę większe. Chcemy grać w europejskich pucharach!
Rangnick od lata w Herthcie?
- Nie wykluczam, że także w meczu z Ausburgiem na ławce usiądzie Rene Tretschok. Poza tym on nie jest jedynym utalentowanym trenerem w naszym klubie - mówi Michael Preetz, sugerują, że przed końcem sezonu Hertha nie pozyska klasowego szkoleniowca.
Jak informują berlińskie media, Rene Tretschok może pozostać na stanowisku do końca sezonu, a od lipca zespół obejmie Ralf Rangnick, który jakiś czas temu zapowiedział, że uporał się już z syndromem wypalenia i zamierza wrócić do pracy. Z kolei Spiegel donosi, że rozmowy z władzami Starej Damy prowadzi już szkoleniowiec juniorów w Bayernie Andres Jonkier.
Klopp nie dostrzega stronniczości sędziów
Trener Borussii Dortmund odniósł się do słów Karl-Heinza Rummenigge i Uliego Hoenessa, którzy zasugerowali, że arbitrzy gwiżdżą przeciwko Bayernowi. - Mam 44 lata, oglądam Bundesligę od 6. roku życia i o takim zjawisku szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie słyszałem! Poza tym przez wszystkie te lata niczego takiego nie dostrzegłem. Możliwe jednak, że Bayern bliżej przyjrzał się tej sytuacji - stwierdził ironicznie Juergen Klopp.
Schlaudraff jak Panenka
W 78. minucie meczu LE Hannoveru z Brugge Artur Sobiech został sfaulowany w polu karnym, a do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Jan Schlaudraff. Jakież było zdziwienie na AWD-Arena, gdy skrzydłowy H96 lekko podciął piłkę, kierując ją w środek bramki. Golkiper Belgów dał się jednak nabrać i Schlaudraff skopiował wyczyn Czecha Antonina Panenki z EURO 1976.
- Nie wiedziałem, że uderzy w taki sposób. Dopiero po meczu powiedział mi, że to było najpewniejsze i najbezpieczniejsze rozwiązanie - wyjaśnia trener Mirko Slomka. - Zakładałem, że bramkarz wybierze jeden z rogów i dlatego uderzyłem lekko w środek. Cieszę się, że wszystko wyszło idealnie - mówi zadowolony 28-latek.
Kłopoty Gladbach przed meczem z K'lautern
Celujący w awans do Ligi Mistrzów Gladbach w rywalizacji z Arielem Borysiukiem i spółką będą musieli radzić sobie bez Mike'a Hanke, Martina Stranzla i Thorbena Marxa. Pierwszy z nich jest zawodnikiem pierwszego składu. Zastąpi go zapewne Igor de Camargo. Na szczęście dla Luciena Favre'a do zdrowia zdołał wrócić Marco Reus i będzie mógł wziąć udział w sobotnim meczu.