LM: Decyzje kadrowe Villasa-Boasa przyczyną porażki Chelsea z Napoli?

Czarne chmury zbierają się nad głową Andre Villasa-Boasa po tym, jak Chelsea w słabym stylu została pokonana na Stadio San Paolo. Portugalczyk w podstawowym składzie nie wystawił kilku czołowych piłkarzy.

W wyjściowej jedenastce nie wystąpili Frank Lampard, Fernando Torres, Michael Essien oraz Ashley Cole. Ci, którzy zagrali w ich miejsce, wypadli słabo (Raul Meireles, Didier Drogba, Florent Malouda i Ramires zebrali złe recenzje). Media spekulują, że wpływ na decyzję Andre Villasa-Boasa miał jego osobisty konflikt z zawodnikami. - Możecie mieć swoje zdanie, ale wystawiłem zespół, który według mnie miał największe szanse na osiągnięcie dobrego wyniku. Jakiekolwiek wytłumaczenie bym teraz przedstawił, byłoby ono znakomite, gdybyśmy wygrali. W przypadku porażki każde wyjaśnienie jest bez sensu - powiedział dziennikarzom szkoleniowiec Chelsea.

Zdaniem prasy spór piłkarzy z Villasem-Boasem pogłębia się. W niedzielę Cole miał zwrócić się do menedżera ze słowami: - Przyszedłem do Chelsea, by sięgać po trofea, ale z twoją taktyką nic nie wygramy. Wszystko wskazuje na to, że były trener FC Porto straci stanowisko, jeśli 14 marca The Blues nie odrobią straty z Neapolu i nie awansują do ćwierćfinału.

Szkoleniowiec nie traci jednak wiary. - Wielka szkoda, że nie wykorzystaliśmy okazji na objęcie prowadzenia 2:0. Poza tym Napoli strzeliło swojego trzeciego gola właśnie wtedy, gdy mieliśmy okres najlepszej gry. Stworzyliśmy sobie odpowiednio dużo szans, świetną okazję miał w ostatniej minucie Drogba. Przed nami jeszcze drugie 90 minut i myślę, że mamy sporą szansę na odniesienie zwycięstwa 2:0 - ocenił Villas-Boas.

Z kolei w Neapolu nie ukrywają zadowolenia, ale... - Powinniśmy dobić Chelsea, strzelając czwartego gola. Gdybyśmy wygrali 4:1, moglibyśmy jechać do Londynu spokojni, a teraz awans jest zagrożony. Czeka nas ciężki bój na Stamford Bridge. Muszę jednak przyznać, że poza głupim golem, którego daliśmy sobie strzelić, mój zespół pokazał, że cały czas idzie do przodu i jest coraz bardziej pewny siebie - ocenił trener Azzurrich Walter Mazzarri.

RELACJA Z MECZU NAPOLI - CHELSEA 3:1 ->>>

Źródło artykułu: