Primera Division: Messi uratował Barcelonę, Sevilla wychodzi na prostą

Swojego 28. gola w tym sezonie zdobył Lionel Messi. Argentyńczyk w końcówce spotkania po świetnym rzucie wolnym pokonał golkipera Atletico Madryt. Ponadto po komplet oczek sięgnęły ekipy Sevilli, Realu Sociedad oraz Osasuny Pampeluna.

W hicie 25. kolejki Primera Division od pierwszego gwizdka wielką przewagę w posiadaniu piłki osiągnęli piłkarze FC Barcelony. Aktualni mistrzowie nie mogli jednak przebić się przez defensywny mur ustanowiony przez Diego Simeone. Bliski trafienia po uderzeniu z rzutu wolnego był Xavi, ale świetną interwencją popisał się Thibaut Courtois. Belgijski golkiper nie miał nic do powiedzenia przy sytuacji z 36. minuty. Na lewą stronę zagrał Lionel Messi, wzdłuż pola karnego wstrzelił Cesc Fabregas, a do pustej siatki piłkę wpakował Daniel Alves.

Los Colchoneros zdołali odpowiedzieć tuż po przerwie. Po rzucie rożnym piłkę głową przedłużył Sergio Busquets, a z prezentu skorzystał Radamel Falcao, trafiając po raz 16. w tym sezonie. Od tego momentu gospodarze skupili się głównie na kontratakach, natomiast gracze Blaugrany bezskutecznie nacierali na rywali. W trakcie meczu na placu gry pojawili się ofensywnie usposobieni Isaac Cuenca oraz Pedro Rodriguez. O zwycięstwie Barcelony przesądził jednak niezawodny Messi, który błyskawicznie wykonał rzut wolny, a ustawiający mur Courtois nie zdołał obronić lecącej w okienko futbolówki. W samej końcówce jeszcze Victor Valdes 2-krotnie uratował swój zespół przed stratą bramki i przewaga Realu Madryt nad drugą Barcą wynosi wciąż 10 punktów.

Atletico Madryt  - FC Barcelona 1:2 (0:1)

0:1 - Dani Alves 36'
1:1 - Falcao 48'
1:2 - Messi 81'

Składy:

Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Miranda, Godin, Filipe Luis - Thiago, Gabi, Adrian, Koke (77' Salvio), Arda Turan (86' Silvio) - Falcao.

FC Barcelona: Valdes - Dani Alves (70' Cuenca), Puyol, Mascherano, Abidal - Xavi, Busquets, Iniesta - Alexis (85' Pique), Messi, Fabregas (77' Pedro).

Żółte kartki: Juanfran, Godin, Arda Turan, Thiago, Koke, Miranda, Falcao (Atletico) oraz Messi, Fabregas, Dani Alves, Alexis, Busquets (Barcelona).

***

Drugie zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze Sevilli. Andaluzyjczycy w ciekawym spotkaniu pokonali na wyjeździe trzecią Valencię 2:1. Początek meczu należał do Nietoperzy, a wynik otworzył po świetnym strzale z dystansu Tino Costa. Bohaterem spotkania został jednak Jesus Navas, który dość niespodziewanie otrzymał powołanie od Vicente del Bosque na towarzyskie starcie Hiszpanii z Wenezuelą. Skrzydłowy Sevilli świetnie odpowiedział krytykom i miał udział przy bramce Gary Medela, a po zmianie stron sam ustalił wynik spotkania.

Wciąż w walce o europejskie puchary liczy się Osasuna Pampeluna. W niedzielnym starciu z Granadą w pierwszej połowie lepiej prezentował się beniaminek, ale po fatalnych błędach w defensywie na przerwę zwycięska schodziła ekipa z Nawarry. W 74. minucie drugą żółtą kartę obejrzał Francisco Punal, jednak goście nie potrafili wykorzystać gry w przewadze i mają już tylko 4 oczka przewagi nad strefą spadkową.

Trzecie domowe zwycięstwo z rzędu osiągnęli piłkarze Realu Sociedad. Baskowie pokonali Mallorkę po bramce najlepszego strzelca zespołu, Imanola Agirretxe.

Valencia CF - Sevilla FC 1:2 (1:1)
1:0 - Tino Costa 25'
1:1 - Medel 36'
1:2 - Navas 70'

Osasuna Pampeluna - Granada CF 2:1 (2:1)
1:0 - Nekounam 26'
2:0 - Lekić 29'
2:1 - Mikel Rico 31'

Czerwona kartka: Punal /74', za drugą żółtą/ (Osasuna).

Real Sociedad - Real Mallorca 1:0 (0:0)
1:0 - Agirretxe 79'

Komentarze (11)
avatar
smok
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W dziwnych okolicznościach był ten gol. Bramkarz ustawia mur, a ten strzela. Ale gol zaje... 
avatar
adus
28.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coś czuje że Atletico może dużo ugrac w Lidze Europy i bardzo im tego życzę! 
Dzejms Kamerun
27.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakie fair-play?Gra na gwizdek sama w sobie jest zdecydowanie nie fair-play bo premiuje zespół który oszukuje(fauluje) kosztem drugiego.Powinno się zlikwidować ten durny przepis.Rozpoczynamy gr Czytaj całość
Poirot
27.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Messiemu widocznie obce są zasady fair-play. Przeciwnik nie przygotowany, bramkarz poprawia mur a ten szybciutko im strzela. Bynajmniej tego nie potępiam. Wielu zawodników by tak postąpiło. Po Czytaj całość
avatar
macuxx
27.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Specjal wez sie za robote a nie obstawki...