Nieskuteczność problemem Wisły Kraków

Wisła Kraków wypróbowała już w tym sezonie pięciu napastników. Żaden z nich nie spełnił jednak oczekiwań sztabu trenerskiego. Problemem formacji ataku i całej Wisły jest brak skuteczności.

Zdaniem fachowców, Wisła Kraków remisując z Lechem Poznań pożegnała się praktycznie z szansami na obronę tytułu mistrzów Polski. Wcześniej Biała Gwiazda odpadła z rywalizacji w Lidze Europejskiej. W obu spotkaniach zawiedli napastnicy, którzy nie potrafili pokonać bramkarzy drużyny przeciwnej. Na stronie klubowej Wisły w dziale napastnicy widnieją nazwiska pięciu zawodników: Dudu Bitona, Cwetana Genkowa, Rafała Boguskiego, Ivicy Iliewa i Patryka Małeckiego. Ten ostatni został zawieszony i nic nie wskazuje na to, aby miał dostać szansę na występy w tym sezonie. Dodatkowo, zdaniem byłego reprezentanta Polski, Radosława Gilewicza, Małeckiego i Iliewa nie można traktować jako napastników, bo są oni ofensywnymi pomocnikami. Jego zdaniem pewną opcją dla trenerów Wisły mógłby być Boguski.

W rundzie jesiennej siłą napędową napadu Wisły był Dudu Biton. Tym bardziej niezrozumiałe wydawało się odstawienie go od składu przez Kazimierza Moskala. Zdaniem Gilewicza, w pojedynku Bitona z faworyzowanym Genkowem lepiej wypada Biton. Problem polega na tym, że żaden z napastników Wisły nie grzeszy w tym sezonie skutecznością. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być zatem postawienie na dwójkę napastników.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (2)
rico-kaboom
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To, może niech zaczną już szukać napastnika, a nie dopiero jak im w lecie odejdzie Biton. Zostanie im wtedy słabiutki Genkow i jakieś pionki z młodej ekstraklasy. Mogliby w Piecha zainwestować, Czytaj całość
avatar
memphis
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z tym akurat się zgadzam, gdyby byli skuteczni to byliby w następnej rundzie le