Smuda obserwuje... Łukasza Mierzejewskiego

Franciszek Smuda obserwował spotkanie T-Mobile Ekstraklasy pomiędzy Podbeskidziem Bielsko Biała a Legią Warszawa. Jednym z zawodników, którzy byli w kręgu jego zainteresowań był Łukasz Mierzejewski.

Łukasz Mierzejewski jest jednym z ulubieńców Franciszka Smudy. Mimo że w zespole Podbeskidzia Bielsko Biała nie miał zbyt wielu okazji do występów, to cieszy się zaufaniem selekcjonera reprezentacji. Wystąpił w pięciu spotkaniach towarzyskich kadry podczas tournee w Tajlandii, Kanadzie i USA. Ostatni mecz w kadrze rozegrał w październiku 2010 roku. Skazany za korupcję Mierzejewski miał problemy ze znalezieniem pracodawcy w Ekstraklasie. Ostatecznie zimą trafił do Podbeskidzia, gdzie przegrał rywalizację z Krzysztofem Królem. W meczu z Legią jednak wystąpił. Trener Robert Kasperczyk wyjaśnił, że Król znajdował się w słabszej formie, a ponadto wiedział, że Mierzejewskiego będzie chciał zobaczyć trener kadry.

Spotkaniem z Legią obrońca Podbeskidzia może zamknąć sobie drogę do reprezentacji. Na boisku był jednym z najsłabszych zawodników.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (3)
avatar
jerry90
17.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smuda ma swoje bardzo dziwne pomysły...
Niech ten człowiek przejrzy na oczy i zacznie powoływać najlepszych...
Boruc jest potrzeby tej kadrze ! 
rico-kaboom
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ręce opadają, ta zmądrzałby wreszcie, bo coraz dziwniejsze te decyzje. I tak wiadomo, że Wawrzyniak zagra na lewej, a jakby co to Komorowskiego też można tam przesunąć. 
avatar
Staleczka1947
12.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takie coś tylko u Smudy.
I gdzie chce on go dać jak od prawej obrony:
Piszczek-Wawrzyniak-środek:Perqins\Kamiński\Glik-Wasilewski
Ha ha dobre Smuda