Anglia: Arsenal cały czas zwycięski

Arsenal Londyn wygrał siódmy z rzędu mecz w Premier League i umocnił się na trzeciej pozycji. Rozczarował - po raz kolejny - Liverpool, który przegrał na Anfield z Wigan Athletic.

W tym artykule dowiesz się o:

Zanim rozpoczął się meczu Arsenalu, to Arsene Wenger już miał problem. Kontuzji na rozgrzewce doznał Laurent Koscielny, będący w bardzo dobrej formie. Zastąpił go Johan Djorou. Kanonierzy szybko, bo już w 16. minucie, objęli prowadzenie, gdy Kieran Gibbs skierował futbolówkę do siatki przeciwnika. Dziewięć minut później było już po meczu. Wówczas Theo Walcott wykorzystał podanie Alexa Songa.

Do końca pierwszej połowy trwał obstrzał bramki Aston Villi. Shay Given musiał obronić m.in. strzały Robina van Persiego, najlepszego strzelca w lidze. Po zmianie stron było już mniej sytuacji strzeleckich, a Arsenal już tak zaciekle nie atakował. Kropkę nad "i" postawił Mikel Areteta, który strzałem z rzutu wolnego pokonał Givena. Wojciech Szczęsny ponownie zachował czyste konto, ale tak naprawdę nie został zmuszony do wysiłku przez graczy The Villans. Arsenal wygrał siódmy raz z rzędu i ma 58 punktów na koncie - o trzy więcej od Tottenhamu Hotspur.

Kolejne wstydliwe popołudnie przeżywali fani Liverpoolu. Na Anfield przyjechał przedostatni zespół ligi - Wigan Athletic. The Latics zwyciężyli 2:1, kompromitując Stevena Gerrarda i spółkę. W 30. minucie Martin Skrtel sfaulował w polu karnym Victora Mosesa, a Shaun Maloney wykorzystał jedenastkę. Tuż po zmianie stron Luis Suarez doprowadził do wyrównania i wydawało się, że wszystko pójdzie po myśli gospodarzy. Nic z tego. W 63. minucie Gary Caldwell znów wyprowadził The Latics na prowadzenie. Podopieczni Kenny'ego Dalglisha nie mieli już pomysłu na rozmontowanie defensywy Wigan i ostatecznie ulegli 1:2. Liverpool przegrał szósty mecz w przeciągu ostatnich dziewięciu pojedynków.

Bardzo cenne zwycięstwo odniósł Bolton Wanderers. Gracze Kłusaków przed spotkaniem ubrali koszulki z numerem 6 na plecach i nazwiskiem "Muamba". Tak chcieli wesprzeć swojego klubowego kolegę, który nadal przebywa w szpitalu. Bolton ograł na własnym obiekcie Blackburn Rovers i wydostali się nad kreskę. 
Wyniki sobotnich meczów 30. kolejki Premier League:
Arsenal Londyn - Aston Villa 3:0 (2:0)

1:0 - Gibbs 16'
2:0 - Walcott 25'
3:0 - Arteta 90'

Bolton Wanderers - Blackburn Rovers 2:1 (2:0)
1:0 - Wheater 28'
2:0 - Wheater 35'
2:1 - Nzonzi 56'

Liverpool FC - Wigan Athletic 1:2 (0:1)
0:1 - Maloney (k.) 30'
1:1 - Suarez 47'
1:2 - Caldwell 63'

Norwich City - Wolverhampton Wanderers 2:1 (2:1)
0:1 - Jarvis 25'
1:1 - Holt 26'
2:1 - Holt (k.) 45'

Czerwona kartka: Holt /85' za drugą żółtą/ (Norwich).

Sunderland - Queens Park Rangers 3:1 (1:0)
1:0 - Bendtner 41'
2:0 - McClean 70'
3:0 - Sessegnon 76'
3:1 - Taiwo 79'

Czerwona kartka: Cisse /55'/ (QPR).

Swansea City - Everton 0:2 (0:0)
0:1 - Baines 58'
0:2 - Jelavic 76'

Źródło artykułu: