Pięściarka była jedną z rewelacji igrzysk olimpijskich w Paryżu. Julia Szeremeta wywalczyła srebrny medal w kategorii do 57 kilogramów.
W wywiadzie dla TVP Sport wicemistrzyni olimpijska przyznała, że jej życie mocno się zmieniło. Zwróciła uwagę na to, że przykłada większą wagę do swojego zachowania w różnych sytuacjach.
- Na pewno muszę teraz bardziej uważać, również w miejscach publicznych. Za bardzo nie mogę się już wygłupiać, ponieważ ludzie zwracają na mnie uwagę - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Szeremeta po igrzyskach stała się dużo bardziej rozpoznawalna. Zauważyła, że z tą zmianą poradziła sobie dobrze, choć nie było to proste, ponieważ nie może już liczyć na prywatność.
- Zniosłam to bardzo dobrze, chociaż nie jest to łatwe, kiedy nie można spokojnie wyjść na kolacją albo przejść na drugą stronę ulicy. Ludzie bardzo często do mnie podchodzą, na dłuższą metę jest to dla mnie męczące - oceniła.
W dalszej części rozmowy bokserka podkreśliła, że chce być wzorem dla młodych ludzi.
- Na pewno będę motorkiem napędowym dla młodzieży. Muszą wierzyć, że sukces jest możliwy i dążyć do wyznaczonych celów - stwierdziła.
Od powrotu z igrzysk Szeremeta nie stoczyła jeszcze żadnej walki. W najbliższym czasie weźmie udział w mistrzostwach Polski seniorek, a także wystąpi podczas Gali Suzuki Boxing Night.