Michał Probierz: Ruch nieprzypadkowo mówi o mistrzostwie

- Po oglądnięciu dwóch ostatnich spotkań wiem, że ci zawodnicy nieprzypadkowo mówią głośno o tytule - trener Wisły Kraków Michał Probierz komplementuje drużynę swojego najbliższego rywala Ruchu Chorzów.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Przed niedzielnym meczem 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy z Białą Gwiazdą Niebiescy zajmują 3. pozycję w tabeli i mają 6 punktów straty do liderującej Legii Warszawa. - Wypowiedzi trenerów i piłkarzy Ruchu, że walczą o mistrzostwo Polski, są potwierdzeniem tego, że mają dobry zespół i grają ciekawą piłkę. Wiem, że będzie to bardzo trudne spotkanie. W ostatnim czasie nie miałem okazji widzieć nikogo, kto tak dobrze utrzymywał się przy piłce i wychodził do kontrataków, jak Ruch w meczu z Podbeskidziem. Ruch ma kilku ciekawych zawodników. Ich siłą jest kolektyw, team spirit - ocenia Probierz i dodaje: - Ruch będzie jednak grał pod presją, bo walce o mistrzostwo zawsze ona towarzyszy. My wygrywając, będziemy mieli szansę dojść ich w tabeli.

Probierz wydaje się zazdrościć Ruchowi Chorzów czterech równorzędnych napastników. - Andrzej Niedzielan zdobył ostatnio dwie bramki i wywiera presję na innych napastników. O Piechu i Jankowskim głośno mówi się w kontekście reprezentacji. Potrafią zdobywać bramki - komentuje trener Wisły, który liczy na to, że dwa gole i asysta Cwetana Genkowa w ostatnich dwóch meczach to początek serii: - Szansa zawsze jest. Chyba wszystkich wyślemy na L-4, żeby wrócili i grali jak Cwetan (śmiech). Cieszę się, że pokazuje się z dobrej strony. Wierzę w to, że jeszcze lepiej sprzeda swoje umiejętności. On oddaje serce drużynie, a takich zawodników szanuję i potrzebuję.

Zanosi się na to, że po sezonie w Wiśle dojdzie do prawdziwej rewolucji i klub sięgnie po większą liczbę polskich zawodników. Kogo z Ruchu, który oparty jest na rodzimych graczach, Probierz chciałby w Krakowie? - Nie będę podbijał stawki - ucina ze śmiechem szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×