Wrocławski pomysł na strefę kibica

- Będzie to także najatrakcyjniejsza strefa kibica w Polsce - mówi rzecznik prasowy wrocławskiego Urzędu Miasta, Paweł Czuma. Na wszystkich, którzy w czasie Euro 2012 zdecydują się na przyjazd do Wrocławia, czeka wiele atrakcji.

Artur Długosz
Artur Długosz

O tym, co miasto Wrocław przygotowało dla kibiców podczas Euro 2012, przeczytać można tutaj. Jak będzie to jednak wyglądało w praktyce? - Chciałbym zaprosić wszystkich wrocławian, kibiców oraz przyjezdnych z Polski i zza granicy, którzy pojawią się we Wrocławiu, do specjalnej strefy. Jesteśmy jedynym polskim miastem gospodarzem, które zdecydowało się strefę kibiców zorganizować w centralnej części miasta. Jesteśmy przekonani, że to jest gwarancja tego, że naturalna scenografia wrocławskiego Rynku spowoduje, że będzie to także najatrakcyjniejsza strefa w Polsce - mówi Paweł Czuma, rzecznik prasowy wrocławskiego Urzędu Miasta. Co ciekawe, będzie w niej także miejsce dla kobiet czyli tej części społeczeństwa, która nie do końca musi być zainteresowana meczami piłki nożnej. - Zapraszamy przedstawicielki płci pięknej na wrocławski Rynek na koncerty choćby Kasi Kowalskiej, Patrycji Markowskiej czy Sylwii Grzeszczak - dodaje Czuma.

To jednak nie wszystkie atrakcje. - Także na Rynku będzie strefa "Młoda Duchem" czyli występy między innymi Maryli Rodowicz, zespołu Kombi czy Urszuli. Ze względu na mecz Polska - Czechy na wrocławski Rynek trafi czesko-polska i polsko-czeska artystka Ewa Farna, która jest tak samo popularna w naszym kraju, jak i u naszych południowych sąsiadów. Poza tym na kibiców czeka cała masa innych atrakcji oraz to co najważniejsze, czyli wspólne oglądanie meczów - zaznacza rzecznik prasowy wrocławskiego Urzędu Miasta.

Jak strefa zostanie zorganizowania pod względem technicznym? - Strefa będzie zaopatrzona w różnego rodzaju dogodności techniczne. Na scenie głównej oprócz projekcji meczów odbędą się również występy artystyczne. Znajdować się na niej będzie duży telebim o wymiarach 13,5 na 7,5 metra, który będzie jeździł do przodu i do tyłu. W trakcie oglądania wydarzeń sportowych ekran będzie z przodu, a podczas występów artystycznych lub innych atrakcji, będzie chowany do tyłu. Oprócz tego będą dodatkowe ekrany, na których będzie można oglądać zarówno mecze, jak i inne wydarzenia - wyjaśnia Jacek Siębor, organizator strefy kibica.

Wrocław będzie jedynym miastem w Polsce, gdzie miejsce dla kibiców zostanie zorganizowane w ścisłym centrum. - Cała strefa mieści się w ramach starego miasta. Podzieliliśmy ją na cztery podstrefy A,B,C i D. Znajdować się one będą na Placu Gołębim, Placu Solnym, w okolicach pomnika Aleksandra Fredry oraz przy Pręgierzu, ulicy Oławskiej i Świdnickiej. Do strefy będą prowadziły bramy wejściowe. Ich będzie pięć oraz jedna jedna brama ewakuacyjna. Wstęp do strefy będzie bezpłatny. Jedynym wyjątkiem będzie koncert zespołu Duran Duran, który będzie biletowany. W dni robocze będzie ona otwarta w godzinach od 15 do 24, a w weekendy od 12 do 24 - komentuje. Znajdować się w niej będą też specjalnie miejsca dla VIP-ów i osób niepełnosprawnych. Strefa zostanie też odpowiednio nagłośniona i oświetlona, a punkty gastronomiczno-rozrywkowe, mają umilać czas wszystkim jej gościom.

Będzie w niej obowiązywała także specjalna forma płatności. - Aby uniknąć problemów związanych z walutami, strefa będzie zaopatrzona w system bezgotówkowy. Będą to karty, które będą za darmo rozdawane i będzie można doładować je w punktach sponsora Euro, czyli Banku Pekao SA lub też przez Internet. Taką gotową doładowaną już kartę też będzie można kupić - wyjaśnia Siębor. - Uważamy, że to usprawni obsługę gości jeżeli chodzi o płacenie za produkty i będzie ona zdecydowanie szybsza. Powinniśmy uniknąć kolejek - dodaje.

Ile to wszystko będzie kosztować? - Wszystkie atrakcje i cała organizacja strefy będzie kosztować wrocławskiego podatnika około 7 milionów złotych. Myślę jednak, że warto, bo promocja Wrocławia, gdybyśmy chcieli ją organizować we wszystkich mediach, które pojawią się w naszym mieście, kosztowałaby wielokrotnie więcej - podkreśla Paweł Czuma.

- Strefa będzie zorganizowana w taki sposób, aby nie kolidowała z funkcjonowaniem lokali gastronomicznych, które będą w Rynku. To wszystko odbywa się w porozumieniu z restauratorami. Ogrodzenie strefy będzie niskie. Będzie ono miało około metra wysokości. Nie będzie zasłaniało niczego ani kibicom będącym w strefie, ani tym osobom, które będą poza nią i będą chciały zajrzeć. Ogródki na Rynku pozostaną w takim kształcie, w jakim funkcjonują obecnie. Strefa zorganizowana będzie w centralnym punkcie, aby była formą zachęty do skorzystania z oferty nie tylko jej sponsorów, ale i restauratorów. Zależy nam na tym, aby wrocławski biznes jak najbardziej skorzystał na Euro - podsumowuje.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×