Zespół Jose Mourinho zagrał z dwoma napastnikami w podstawowym składzie i nie było wątpliwości, że od pierwszego gwizdka przystąpi do ataków. Tak też się stało, a w 7. minucie Karim Benzema cudownym strzałem z woleja zamienił na gola precyzyjną centrę Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk w 37. minucie strzelił gola, który długo będzie pokazywany we wszystkich telewizjach świata. CR7 huknął jak z armaty z prawie 25 metrów, a Andres Fernandez, choć miał blisko do piłki, tylko pofrunął w powietrzu bezradnie obserwując futbolówkę. Dzieła zniszczenia Osasuny dopełnił Gonzalo Higuain, który dostał kapitalne prostopadłe podanie od Estebana Granero i ze spokojem przelobował bramkarza baskijskiej drużyny.
Po zmianie stron zdrzemnęła się defensywa Realu, co skrzętnie wykorzystał "główką" Nino, któremu asystował Roversio. Los Blancos szybko zwarli szeregi i nie pozwolili miejscowym rozwinąć skrzydeł. Losy rywalizacji rozstrzygnął w szczęśliwych okolicznościach po rykoszecie od nogi obrońcy przy strzale z 18 metrów z rzutu wolnego Ronaldo, który kilka chwil później asystował przy trafieniu głową Higuaina.
W końcówce liderzy rozgrywek nie forsowali tempa, a mimo to mogli zdobyć kolejne gole. Dogodną okazję zmarnował Fabio Coentrao. W 90. minucie z murawy wyleciał Roland Lamah, który zarówno gestami, jak i obraźliwymi słowami wyrażał swoje niezadowolenie z decyzji arbitra.
Osasuna Pampeluna - Real Madryt 1:5 (0:3)
0:1 - Benzema 7'
0:2 - Ronaldo 37'
0:3 - Higuain 40'
1:3 - Nino 48'
1:4 - Ronaldo 70'
1:5 - Higuain 77'
Składy:
Osasuna: Fernandez - Roversio (82' Echaido), Sergio, Miguel Flano, Damia - Punal, Nekounam - Cejudo (66' Lamah), Garcia, Loe (46' Lekić) - Nino.
Real: Casillas - Arbeloa, Albiol, Ramos, Marcelo - Granero, Xabi Alonso - Higuain (79' Coentrao), Oezil (81' di Maria), Ronaldo - Benzema (84' Varane).
Czerwona kartka: Lamah /90' za drugą żółtą/ (Osasuna).
Żółte kartki: Sergio, Fernandez, Lamah (Osasuna) oraz Ramos (Real).
[dailymotion=xptixu]
W rozegranych o 18:00 spotkaniach zwraca uwagę trzeci z rzędu zwycięstwo Realu Saragossa. Podopieczni Manolo Jimeneza pokonali bezpośredniego konkurenta w walce o utrzymanie, dzięki czemu wyprzedzili Sporting w tabeli i do bezpiecznego miejsca tracą już tylko 3 "oczka". Szanse na utrzymanie stracił praktycznie Racing Santander, który uległ Granadzie.
Sporting Gijon - Real Saragossa 1:2 (0:1)
0:1 - Postiga 37'
1:1 - Eguren 49'
1:2 - Lafita 90'
Racing Santander - Granada 0:1 (0:0)
0:1 - Siqueiro 89' (k.)