Lewandowski pokłócił się z Barriosem

Robert Lewandowski w rozmowie z Bildem wypowiedział się na temat rywalizacji o mistrzostwo Niemiec, szans na wygranie klasyfikacji strzelców Bundesligi, relacji z Lucasem Barriosem oraz... swojego przyszłorocznego ślubu.

Borussia Dortmund na 6 kolejek przed zakończeniem sezonu Bundesligi ma 3 punkty przewagi nad Bayernem Monachium, z którym zmierzy się już za 8 dni. - Do czasu tego spotkania, które według mnie zadecyduje o losach mistrzowskiego tytułu, patrzymy tylko na siebie. Wolfsburg ma serię 4 kolejnych zwycięstw, ale my bardzo potrzebujemy 3 punktów - mówi 23-latek przed sobotnim pojedynkiem w 29. kolejce z Wilkami. - Z Bayernem zwykle wyglądamy bardzo dobrze, a ja nie miałbym nic przeciwko wywalczeniu podwójnej korony w tym sezonie - dodaje optymistycznie.

W klasyfikacji strzelców "Lewy" zajmuje 3. pozycję za plecami prowadzącego duetu Mario Gomez - Klaas Jan Huntelaar (po 23 gole). - Próbuję ich dogonić. Mam na koncie 17 trafień, przy czym nie wykonuję rzutów karnych. Oczywiście moim celem jest strzelanie jak największej liczby goli - na tym polega praca napastnika - przyznaje snajper BVB.

Dziennikarze Bildu zapytali również Lewandowski, czy to prawda, że po rozegranym 11 lutego meczu z Bayerem Leverkusen (Borussia wygrała 1:0 po golu Shinjiego Kagawy) pokłócił się w szatni z Lucasem Barriosem po tym, jak Paragwajczyk nie podał mu ręki przy zmianie dokonanej w 77. minucie. - Chcę powiedzieć, że jest to sprawa, która została rozwiązana pomiędzy nami w cztery oczy. Rzeczywiście, doszło do różnicy zdań, ale teraz nie ma już problemu - wyjaśnił kadrowicz Smudy.

W rozmowie poruszony został również temat osobisty - ślub Lewandowskiego z jego narzeczoną Anną Stachurską. - Postanowiliśmy, że odbędzie się w przyszłym roku w Warszawie - ujawnił z uśmiechem zawodnik.

Źródło artykułu: