Piłkarze Śląska przygotowują się do meczu z Podbeskidziem

W sobotę piłkarze Śląska Wrocław o ligowe punkty rywalizować będą z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po ostatnim zwycięstwie humory we wrocławskiej ekipie się poprawiły. Dodatkowo nikt nie będzie musiał pauzować za kartki.

W ostatnim meczu w Bielsku-Białej piłkarze Śląska Wrocław odnieśli zwycięstwo. W ubiegłorocznym październikowym spotkaniu w ramach rozgrywek o Puchar Polski wrocławianie po raz pierwszy w historii pokonali Górali na ich terenie, dzięki bramce zdobytej przez Piotra Celebana. Była to zarazem pierwsza wygrana WKS-u na terenie tego rywala. Aktualni wicemistrzowie Polski cały czas czekają więc na zwycięstwo ligowe nad Podbeskidziem odniesione na terenie drużyny z Bielska-Białej. Co ciekawe, we wszystkich meczach pomiędzy tymi dwoma zespołami, które rozgrywane były we Wrocławiu, zwycięstwo odnosili gospodarze.

W ostatnim spotkaniu z PGE GKS-em Bełchatów żółtymi kartkami w zespole Śląska ukarani zostali piłkarze, którym nie grozi jednak absencja za nadmiar kartoników. Przez arbitra upomniani zostali Piotr Ćwielong i Cristian Diaz. Ćwielong w kolejnych potyczkach będzie musiał uważać, bowiem na swoim koncie ma już trzy żółte kartki.

Grupa zagrożonych zawodników WKS-u jest więc liczna. Poza Ćwielongiem należą do niej Łukasz Madej, Sebastian Mila, Mariusz Pawelec i Tadeusz Socha.

W ostatnim spotkaniu wrocławianie pokonali zespół z Bełchatowa i wskoczyli na drugie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. -  Możemy się wszyscy cieszyć, ale przed najbliższym spotkaniem trzeba dobrze wypocząć i przygotować się do następnych pięciu meczów - podkreśla Marian Kelemen, golkiper wicemistrzów Polski. - Jesteśmy wiceliderem, więc jeszcze nie wolno nas przekreślać - dodaje Łukasz Gikiewicz.

Źródło artykułu: