"Mecz z Bayernem był pojedynkiem dwóch najlepszych napastników w Niemczech. Po 90 minutach nie było wątpliwości, kto został jego zwycięzcą. Mario Gomez ma wprawdzie 5 goli więcej na koncie od Lewandowskiego, ale to Polak jest ważniejszą postacią w swojej drużynie" - podsumowuje rywalizację Roberta Lewandowskiego z Mario Gomezem RuhrNachrichten.
"Lewy" jest chwalony za znakomite panowanie nad piłką, umiejętność przytrzymania futbolówki i grę tyłem do bramki. "Posiada naturalny instynkt strzelecki i jest jednym z najbardziej kompletnych napastników w lidze - Mario Gomez znalazł się w jego cieniu i tego wieczora był żałośnie słaby" - twierdzą dziennikarze. Wyceniany na 42 mln euro snajper Bayernu miał tylko jedną dogodną okazję. "Zmiana Gomeza, która nastąpiła w 75. minucie, powinna mieć miejsce dużo wcześniej" - podkreśla gazeta.
- Jego gol pasował do jego gry. Lewy był naprawdę bardzo dobry. Przeprowadził mnóstwo akcji, które okazały się decydujące - powiedział po spotkaniu Juergen Klopp. - Mario jest naprawdę świetnym graczem. Strzelił wiele ważnych goli - pociesza reprezentanta Niemiec "Lewy", ale RuhrNachrichten nie ma wątpliwości: "Po takim meczu jak środowy wiadomo, dlaczego w Monachium zajmują się transferem Lewandowskiego".
Bawarczycy kilka tygodni temu zapowiedzieli, że pozyskają nowego napastnika, który zastąpi odchodzącego Ivicę Olicia i będzie mógł konkurować z Gomezem. Prasa jako kandydata natychmiast zaczęła wymieniać Lewandowskiego, a Bayern i polski napastnik potwierdzili, że temat transferu istnieje. Zdaniem angielskich mediów kadrowicz Smudy znajduje się również na celowniku Manchesteru City.
Ogromna podwyżka dla Lewandowskiego? Rozmowy o przedłużeniu kontraktu trwają ->>>