- Trener też pomógł, zmotywował mnie, ale tak się składa, że ostatnio ciągle jestem przeziębiony. Nasz bramkarz Siergiej Pareiko żartuje, żebym ciągle chorował, bo wtedy jestem skuteczny. Coś w tym jest. Byłem na antybiotykach, bolało mnie gardło, dławił kaszel, ale mimo to grałem. Szkoda tylko, że już zbliża się koniec sezonu. Ale może lepiej późno niż wcale - powiedział Genkow w rozmowie z Super Expressem.
Od kilkunastu dni w Krakowie zapowiadana jest wielka rewolucja kadrowa. Czy w Białej Gwieździe zostanie Cwetan Genkow? - Tak, bo chcę odzyskać dla Wisły mistrzostwo Polski i w końcu powalczyć o tytuł króla strzelców polskiej ligi. Byłem już królem strzelców w Bułgarii przed pięcioma laty - dodał.
Cały wywiad w Super Expressie.