Mateusz Możdżeń: Mój najlepszy sezon

Mateusz Możdżeń w ostatnich meczach wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Lecha Poznań i prezentuje się bardzo dobrze. - Zrobiłem kolejne kroki do przodu i jest to mój najlepszy sezon - przyznaje pomocnik Kolejorza.

Dla Mateusza Możdżenia bieżący sezon rozpoczął się bardzo udanie. Jose Maria Bakero stawiał na niego, a 23-letni zawodnik odwdzięczał się dobrą grą. Potem trochę obniżył loty, ale za kadencji Mariusza Rumaka znów zbiera pochlebne recenzje. Ostatnie cztery spotkania Możdżeń rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. - Fizycznie sobie radzę. Forma zwyżkuje, ponieważ cały zespół gra dobrze i ma to wpływ również na moją dyspozycję . Morale wzrastają i każdy się lepiej czuje, gdy drużyna zwycięża - mówi pomocnik Lecha.

Możdżeń nie ma wątpliwości, że jest to jego najlepszy sezon w karierze. - Zrobiłem kolejne kroki do przodu. Podobnie było w poprzednich dwóch latach, ale teraz ten krok jest większy. Jest to mój najlepszy sezon. Zanotowałem najwięcej występów i bramek w swojej przygodzie z piłką - opowiada.

23-letni piłkarz to obecnie drugi, po Artiomie Rudnevie, strzelec Lecha w tym sezonie, choć jego bilans nie powala na kolana, bo tylko czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. - Zostały mi trzy kolejki do poprawienia tego wyniku - mówi Możdżeń. - Artiom zdecydowanie dowodzi i jest między nami duża przepaść. Śmiesznie to wygląda, bo w takim zespole pomocnicy powinni mieć więcej bramek.

W piątek Lech zmierzy się z Polonią Warszawa. Będzie to niezwykle ważne spotkanie dla układu tabeli. Obie drużyny walczą o awans do Ligi Europy i zwycięstwo w tym meczu znacznie przybliży jedną drużynę do osiągnięcia celu. Obecnie czwartego miejsca w tabeli broni Lech, który ma punkt przewagi nad Polonią. - Póki piłka jest w grze trzeba walczyć o najwyższe cele, a nie bronić czwartego miejsca. W ostatnich tygodniach byliśmy w niezłej formie, więc do ostatnich meczów musimy podejść tak jak do poprzednich i grać o zwycięstwa - kontynuuje Możdżeń, który nie wyklucza włączenia się do walki o mistrzostwo Polski. - Jest to możliwe. Każdy o tym myśli jeśli są matematyczne szanse. Dopóki piłka w grze... - zakończył optymistycznie pomocnik Lecha.

Źródło artykułu: