- Jeżeli spadniemy, to ja też. Nie powiem, że drużyna spadła, a ja zrobiłem wszystko dobrze. Być może też popełniłem błędy. Trzeba spojrzeć analitycznie na różne szczegóły: na boisko, zaplecze treningowe, obóz przygotowawczy, regularnie płacone pensje i tak dalej. Na mecze jeździmy praktycznie za pieniądze kibiców. Z niecierpliwością czekamy na fajny, nowy stadion - wylicza Piotr Świerczewski.
Mimo trudnej sytuacji w tabeli trener wierzy w utrzymanie ŁKS-u. - Możemy się założyć o to, że ŁKS się utrzyma - powiedział do Macieja Kucharka z Przeglądu Sportowego. - Lechii ciężko będzie zdobyć punkty. Według mnie brakuje nam czterech oczek, bo wydaje mi się, że Lechia nie wygra meczu, a my jakieś punkty musimy zdobyć. Nawet na Ruchu Chorzów. Powalczymy tam o wygraną - zapowiada.
Źródło: Przegląd Sportowy
Świerczewski wierzy w utrzymanie i zwycięstwo z Ruchem
Wiele wskazuje na to, że pierwsza trenerska praca Piotra Świerczewskiego zakończy się spadkiem z ekstraklasy. Mimo tego były reprezentant Polski nie żałuje, że podjął taką decyzję.
Źródło artykułu: