Jerzy Wyrobek (trener GKS Jastrzębie): Gratulacje dla zespołu Warty. Do momentu utraty drugiej bramki nie spodziewałem się, że to spotkanie możemy przegrać. Być może byliśmy za pewni swego. Dopiero strzał Bataty nas otrzeźwił. Staraliśmy się za wszelką cenę doprowadzić do wyrównania, ale niestety się nie udało. Podjęliśmy ryzyko, ale końcówka należała do Warty.
Bogusław Baniak (trener Warty Poznań): Po straconej bramce dostałem w szatni furii. To my kontrolowaliśmy ten mecz. GKS był bardzo dobrze zorganizowany. Wiedzieliśmy, że tylko gra kombinacyjna po ziemi może przynieść efekt. Zmiennicy nadali rytm temu meczowi. Jestem szczęśliwy z tej niedzieli i przyjemnie będzie mi się jechało do Szczecina. Liga jest bardzo ciekawa. W tym momencie nie ma jakichś wybitnych faworytów. Cieszę się, że prześcignęliśmy zespół Jurka. W trzech meczach zdobyliśmy sześć punktów i mamy za sobą mecz wyjazdowy z Podbeskidziem.
Błażej Jankowski (obrońca Warty Poznań): Nie dotknąłem piłki przy pierwszej bramce. Zmyliłem jedynie bramkarza, przynajmniej mam taką nadzieję, i to mu przeszkodziło w obronie strzału. Był to ciężki mecz walki. Drużyna z Jastrzębia ma zawodników z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, przez których ciężko się było przebić. Staraliśmy się od początku narzucić swój styl gry i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo.
Filip Burkhardt (pomocnik Warty Poznań): Byliśmy zdecydowani lepsi. W drugiej połowie drużyna z Jastrzębia cofnęła się, a my ładnie rozgrywaliśmy piłkę, więc bramki były kwestią czasu. Obawialiśmy się tego meczu. Spodziewaliśmy się, że drużyna Jerzego Wyrobka postawi nam wysokie wymagania. Grali jednak tak, jakby nie zależało im na zwycięstwie. Mam nadzieję, że będziemy wygrywać wszystkie mecze na własnym boisku.