Premier Liga: Tylko Kowalczyk pewniakiem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ciągu dwóch dni w Rosji odbyła się pełna 17. kolejka miejscowej Premier Ligi. Polacy, którzy pojawili się w weekend na boiskach tej klasy rozgrywkowej, cieszyli się ze zwycięstw swoich drużyn. Niestety weekendowe mecze pokazały, iż trenerzy z rosyjskiej ekstraklasy nie stawiają na naszych rodaków.

Damian Gorawski (Szinnik Jarosław) - drużyna Polaka zmierzyła się przed własną publicznością z Łuczem-Energią Władywostok. Nasz rodak nie zasiadł na ławce rezerwowych gospodarzy, gdyż leczy obecnie kontuzję. Przyjezdni odnieśli zwycięstwo w stosunku 2:1.

Dawid Janczyk (CSKA Moskwa) - zespół Polaka zagrał na wyjeździe z Saturnem Moskowskaja Oblast. Były napastnik Legii Warszawa zasiadł na ławce rezerwowych gości. Jednak trener stołecznej drużyny nie wpuścił naszego rodaka na boisko. Przyjezdni odnieśli pewne zwycięstwo w stosunku 4:0.

Mariusz Jop (FK Moskwa) - klub obrońcy zmierzył się przed własną publicznością z Tomem Tomsk. Były defensor Wisły Kraków rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Jednak już w 13. minucie pojawił się na boisku w miejsce Aleksandra Szeszukowa, który doznał kontuzji. Stołeczna drużyna odniosła zwycięstwo 2:1. Jop zagrał do ostatniego gwizdka sędziego.

Marcin Kowalczyk (Dynamo Moskwa) - zespół Polaka zagrał u siebie z Amkarem Perm. Obrońca pojawił się w wyjściowym składzie gospodarzy i przebywał na murawie do końcowego gwizdka sędziego. Kowalczyk w 30. minucie spotkania przeprowadził akcję, którą zakończył centrą z prawego skrzydła, ale rywale zdołali wybić piłkę na aut. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem miejscowych 1:0.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)