Mecz Stade Rennes - Olympique Marsylia był hitem 1. kolejki. Zespoły te powinny w tym sezonie liczyć się w walce o czołowe lokaty i ich bezpośrednia konfrontacja zapowiadała się wyjątkowo ciekawie. Zgodnie z oczekiwaniami na Stade de la Route de Lorient fani obejrzeli świetny mecz i aż 8 bramek. Pojedynek lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 7. minucie prowadzili 1:0 po golu Oliviera Thomerta. W ciągu zaledwie kilku minut zespół Erica Geretsa odpowiedział trafieniami zawodników, którzy wzmocnili OM przed rozpoczęciem sezonu. Na listę strzelców wpisali się Bakari Kone oraz Hatem Ben Arfa. Później Nicolasa Doucheza pokonał jeszcze Mamadou Niang i po 45 minutach goście prowadzili 3:1. Rennes czekała ciężka walka o odrobienie strat, ale już pięć minut po przerwie Thomert zdobył swoją drugą bramkę i dał gospodarzom nadzieję, na uzyskanie korzystnego rezultatu. Gdy w 90. minucie po błędzie i samobójczym golu bramkarza OM Steve'a Mandandy niespodziewanie Rennes wyrównało, kibice cieszyli się już z korzystnego rezultatu. To jednak był dopiero początek niezwykłych emocji w końcówce spotkania, w doliczonym czasie gry sytuacja na boisku zmieniała się bowiem jak w kalejdoskopie. W 92. minucie Olympique Marsylia ponownie objął prowadzenie po bramce Elliota Grandina, ale już po chwili gospodarze doprowadzili do wyniku 4:4, gdy Mandandę pokonał Bruno Cheyrou. Ostatecznie po niezwykle emocjonującym pojedynku kluby te podzieliły się punktami, mecz Stade Rennes - Olympique Marsylia z pewnością na długo pozostanie w pamięci kibiców.
Broniąca tytułu drużyna Olympique Lyon rozpoczęła sezon 2008/09 od pewnego zwycięstwa z Tuluzą. Podopieczni Claude Puela zrehabilitowali się przed własną publicznością za porażkę z Bordeaux w meczu o Superpuchar Francji i nie dali szans słabszemu rywalowi, wygrywając 3:0. Pierwszego gola dla drużyny Les Gones zdobył sprowadzony z Lille OSC Jean Makoun, a później dwukrotnie piłkę do siatki skierował Karim Benzema, król strzelców z poprzednich rozgrywek. Lyon po 1. kolejce objął pozycję lidera, tymczasem Toulouse FC zamyka obecnie tabelę Ligue 1.
AJ Auxerre z Ireneuszem Jeleniem i Dariuszem Dudką w składzie podejmowało u siebie FC Nantes. Podopieczni Jeana Fernandeza od początku przejęli inicjatywę i starali się narzucić rywalowi swój styl gry. Prowadzenie objęli jednak dopiero w 36. minucie, dokładne dośrodkowanie z prawego skrzydła wykorzystał Jeleń, który precyzyjnym strzałem głową pokonał Tony'ego Heurtebisa. W dalszej części spotkania coraz częściej do głosu dochodzili goście, którzy starania o zmianę niekorzystnego rezultatu zwieńczyli w 68. minucie golem Davida De Freitasa. Auxerre potrzebowało jednak zaledwie czterech minut, aby ponownie przybliżyć się do zwycięstwa. W 72. minucie bramkę, jak się później okazało na wagę trzech punktów, zdobył Julien Quercia. Gospodarze pokazali się w tym meczu z dobrej strony i mogą być zadowoleni z udanego początku rozgrywek. Zarówno Jeleń, jak i Dudka, dla którego był to debiut w Ligue 1, rozegrali całe spotkanie.
Sprowadzeni w trakcie letniego okienka transferowego Claude Makelele oraz Ludovic Giuly nie pomogli drużynie Paris Saint Germain wywalczyć przynajmniej jednego punktu w konfrontacji z AS Monaco. Do przerwy stołeczny klub wprawdzie prezentował się dobrze, ale nie potrafił udokumentować swojej przewagi celnym trafieniem. Później do głosu doszli jednak gospodarze, a bohaterem został Frédéric Nimani. 19-letni piłkarz oddał kilka groźnych strzałów, a w 79. minucie zmusił bramkarza PSG do kapitulacji. Na Stade Louis II kibice nie obejrzeli wprawdzie pasjonującego widowiska, ale z pewnością są zadowoleni z końcowego rezultatu i pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.
Gael Danic zdobył jedynego gola w meczu Valenciennes - St Etienne, zapewniając gospodarzom zwycięstwo na inaugurację rozgrywek. 26-letni piłkarz wykorzystał w 27. minucie rzut karny podyktowany po tym, jak Loic Perrin sfaulował Johana Audela. Przeważającą stroną w tym spotkaniu byli jednak goście, którzy stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji pod bramką rywala i przy lepszej skuteczności mogli zapewnić sobie przynajmniej punkt. Okazje do zdobycia gola mieli m.in. Dimitri Payet, który trafił w poprzeczkę oraz Blaise Matuidi, który strzałem z bliskiej odległości nie potrafił pokonać Nicolasa Penneteau.
Rezerwowy Fernando Cavenaghi zapewnił drużynie Girondins Bordeaux zwycięstwo w meczu z SM Caen. Żyrondyści byli przed tym pojedynkiem zdecydowanym faworytem, ale niespodziewanie po pierwszej połowie przegrywali 0:1 po bramce Benjamina Niveta. Po przerwie ambitnie dążyli jednak do zmiany niekorzystnego rezultatu i najpierw, w 55. minucie do wyrównania doprowadził Yoann Gourcuff, a w 80. minucie gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę po bramce niezawodnego Argentyńczyka.
Teoretycznie najmocniejszy spośród beniaminków - FC Nantes przegrał z AJ Auxerre, tymczasem cenne trzy punkty wywalczyły w pierwszej kolejce zespoły Le Havre i Grenoble. Podopieczni Jeana Marca Nobilo po wyrównanym meczu pokonali faworyzowane OGC Nice 1:0. Grenoble jeszcze w 85. minucie przegrywało z FC Sochaux, ale dzięki ambicji i świetnej postawie w końcówce spotkania, udało im się odwrócić losy spotkania i ostatecznie wywieźć trzy punkty ze Stade Auguste-Bonal.
W pozostałych spotkaniach 1. kolejki Ligue 1 FC Lorient pokonało na wyjeździe Le Mans 1:0, a AS Nancy bezbramkowo zremisowało z Lille OSC.
Wyniki 1. kolejki Ligue 1:
AJ Auxerre - FC Nantes 2:1 (1:0)
Girondins Bordeaux - SM Caen 2:1 (0:1)
Le Havre AC - OGC Nice 1:0 (0:0)
Le Mans - FC Lorient 0:1 (0:0)
AS Monaco - Paris SG 1:0 (0:0)
AS Nancy - Lille OSC 0:0
Stade Rennes - Olympique Marsylia 4:4 (1:3)
FC Sochaux - Grenoble Foot 38 1:2 (0:0)
Valenciennes - St Etienne 1:0 (1:0)
Olympique Lyon - Toulouse FC 3:0 (1:0)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
na Instagramie 
na Facebooku 
