Emil Noll, który w przeszłości występował m.in. w Alemannii Aachen, SC Paderborn i FSV Frankfurt, przybył do Polski w połowie 2010 roku, gdy związał się z Arką Gdynia. Po roku występów ekstraklasie (29 meczów, 3 gole) Niemiec pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga trafił do Pogoni Szczecin, gdzie jest podstawowym stoperem. W tym sezonie do tej pory rozegrał 22 spotkania.
- Żyję w Polsce od dwóch lat i muszę przyznać, że bardzo mi się tutaj podoba. Nawet sezon, w którym spadłem z Arką z ekstraklasy, był świetny. Teraz gram w Pogoni w niższej klasie rozgrywkowej, ale jesteśmy na dobrej drodze do awansu. Mam nadzieję, że to się powiedzie, a wtedy mój kontrakt automatycznie zostanie przedłużony o rok. Czuję się w Szczecinie bardzo dobrze i chętnie nadal będę tutaj występował. Miasto leży blisko Berlina, mogę często odwiedzać Niemcy - mówi na łamach RevierSport Noll.
- Nie wiem jeszcze, czy to właśnie w Pogoni zakończę piłkarską karierę. Skończę 34 lata, ale wciąż jestem w najwyższej formie fizycznej. Chciałbym jeszcze kiedyś wystąpić w niemieckim klubie, ale kiedy na dłużej występujesz za granicą, ludzie szybko o tobie zapominają - ocenia.
33-latek uważa, że futbol w naszym kraju rozwija się prawidłowo. - Mistrzostwa Europy korzystnie wpływają na polską piłkę nożną. W ekstraklasie prawie każdy klub ma piękny, nowy stadion. Dlatego gra w Polsce w najbliższych latach będzie atrakcyjna. Euforia związana z EURO obejmuje cały kraj, to główny temat w mediach, w szatni czy na ulicy. Wszyscy mówią o tym turnieju! Ludzie mają nadzieję, że polska reprezentacja coś osiągnie, są głodni sukcesu. Ja uważam, że Polacy postarają się o niespodziankę - przekonuje podopieczny Ryszarda Tarasiewicza.
Niemiec występujący w I lidze: Polski futbol jest coraz atrakcyjniejszy
Emil Noll jest w tym sezonie podstawowym stoperem walczącej o awans do ekstraklasy Pogoni Szczecin. 33-latek chwali sobie występy w Polsce, którą uważa za atrakcyjną piłkarsko, i ma nadzieję, że będzie mógł nadal występować w zespole Portowców.