Pod wodzą Mariusza Sawy Motor przechodzi renesans formy. Gospodarze nie stracili ani jednego gola i odnieśli dwa zwycięstwa, co jest zdecydowanym postępem w porównaniu do wcześniejszej części rundy. To również mocna karta przetargowa dla szkoleniowca w negocjacjach z działaczami w kwestii przedłużenia kontraktu.
O swoją przyszłość w lubelskiej drużynie grają także piłkarze, gdyż zanosi się na pewne roszady. W tym sezonie awans przeszedł Motorowi koło nosa, ale ten cel nie został odłożony na półkę. Zawodnicy, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei będą musieli szukać nowych pracodawców.
Natomiast Resovia ma za sobą serię czterech meczów bez porażki okraszoną efektowną wygraną z Jeziorakiem Iława 5:1. Więcej punktów od rzeszowian w rundzie wiosennej zdobył tylko niekwestionowany lider - Okocimski Brzesko.
Lwią część swojego dorobku podopieczni Marcina Jałochy zgromadzili na własnym stadionie, zaś ze zmiennym szczęściem radzą sobie na wyjazdach. Odnieśli dotychczas sześć zwycięstw, ale strzelili tylko jedenaście bramek - najmniej spośród dziesięciu czołowych drużyn.
Gospodarze zrobią wszystko, co w ich mocy, aby nie doszło do powtórki z jesieni, kiedy ulegli Resovii aż 0:4 i była to ich najwyższa porażka w sezonie. Motor chce w dobrym stylu pożegnać się z publicznością, która wspierała go przez całe rozgrywki niezależnie od osiąganych wyników.
Motor Lublin - Resovia Rzeszów / sob. 26.05.2012, godz. 17:00
Przewidywane składy:
Motor: Oszust - Pyda, Karwan, Ptaszyński, Dykij - Czułowski, Kursa, Niżnik, Popławski, Prędota - Migalewski.
Resovia: Pietryka - Chrabąszcz, Domoń, Bogacz, Sulkowski - Brągiel, Juszkiewicz, Nikanowicz, Ogrodnik, Ciećko - Hajduk.
Sędzia: Artur Ciecierski (Warszawa).