Gdzie szukać motywacji przed pojedynkiem, który o niczym nie decyduje? - Może w tabeli tak to wygląda, ale podchodzimy do swoich obowiązków bardzo poważnie. Istnieje stara zasada, która mówi, że jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz. Dlatego trzeba walczyć o zwycięstwo - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Rafał Kosznik.
W rundzie wiosennej 29-letni defensor zaliczył tylko pięć ligowych występów, jednak ostatnio grywa regularnie. W Płocku zamierza ugruntować swoją pozycję. - Cała defensywa spisuje się coraz lepiej i to napawa optymizmem na przyszłość. Jeśli chodzi o mnie, to w czerwcu wygasa mój kontrakt. Nie ukrywam, że chciałbym go przedłużyć. Spędziłem w Poznaniu już dwa lata, trafiłem tu jeszcze w okresie, gdy klub borykał się z kłopotami finansowymi. Za mną wiele przeżyć i miłych chwil. Mam nadzieję, że w niedzielę dostanę szansę występu i będę mógł pokazać władzom klubu, że zasługuję na dalszy angaż.
Kosznik ma spore szanse, by pozostać przy Drodze Dębińskiej. Prezes Izabella Łukomska-Pyżalska nie planuje kolejnej rewolucji kadrowej, stanowisko zachowa także najprawdopodobniej trener Czesław Owczarek. Kosmetyczne zmiany z pewnością będą mieć miejsce, ale raczej nie w defensywie, która w ostatnich tygodniach spisuje się bardzo dobrze. - Decyzje w tej kwestii należą do zarządu. Faktem jest jednak, że dwa stracone gole w siedmiu meczach to zadowalający wynik, który pozwala nam patrzeć w przyszłość z optymizmem. Gramy coraz lepiej i nie zmienia tego nawet porażka z Zawiszą, która nie była zasłużona. Zdarzył nam się błąd, rywale go wykorzystali, ale w przekroju całego spotkania absolutnie nie byliśmy drużyną gorszą - stwierdził.
Od kilku miesięcy warciarze pracują z trenerami przygotowania fizycznego. Jak można ocenić efekty? - Dla każdego piłkarza odpowiednia kondycja jest niezwykle ważna. Jeśli chodzi o zasadność wprowadzenia tych zajęć, to myślę, że najlepiej popatrzeć na wyniki. Nie chciałbym silić się na oceny, bo to nie moja rola. Zimą uznano, że taka forma przygotowań będzie optymalna, a my zawodnicy realizowaliśmy wszystkie zalecenia. Jedno nie ulega wątpliwości: pod względem fizycznym wyglądamy znacznie lepiej niż w rundzie jesiennej - zakończył Kosznik.