2 
Sebastian Boenisch zarówno przeciwko Łotwie, jak i przeciwko Słowacji rozegrał 90 minut. - W meczu ze Słowakami nie było łatwo, ale zdołaliśmy zwyciężyć. Jeśli chodzi o mój plan przygotowań, wszystko przebiega pomyślnie. Już z Łotwą znalazłem się w pierwszym składzie, choć w tym spotkaniu nie wystąpiło wielu podstawowych piłkarzy. Cieszy, że dostaję szansę gry w pełnym wymiarze czasowym - zdradza zadowolony boczny obrońca.
- Moje występy w meczach towarzyskich przekonały Smudę, ponieważ w niedzielę otrzymałem zbawienną wiadomość: jestem w ścisłej kadrze i mogę zagrać na Euro na ojczystej ziemi. Oczywiście jestem z tego powodu szczęśliwy, bo taką szansę dostaje się tylko raz w życiu. Teraz mogę już spokojnie przygotowywać się do turnieju - mówi Boenisch.
Defensor Werderu o miejsce w składzie rywalizuje z Jakubem Wawrzyniakiem. Jak ocenia swoje szans? - Fakt, że ostatnio w klubie grałem na prawej obronie, nie stanowi dla mnie problemu. Jestem obunożny i wiem, że Smuda widzi mnie na lewym boku. Szczerze mówiąc, jest mi wszystko jedno gdzie zagram, chcę tylko pomóc drużynie. Obecnie toczę zdrową rywalizację z Wawrzyniakiem z Legii Warszawa. Jestem pewien, że swoimi umiejętności przekonam selekcjonera i wywalczę miejsce w pierwszym składzie - zapowiada reprezentant Polski.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
