Kaczmarek to niezwykle doświadczony zawodnik. W swojej karierze reprezentował już barwy Śląska Wrocław i Cracovii Kraków. Teraz ma szansę sprawdzić się w Zawiszy. - Wszystko zależy od niego - mówi krótko w rozmowie z SportoweFakty.pl trener Jurij Szatałow. - Jeśli dobrze się spisze, będzie na pewno cennym wzmocnieniem naszego zespołu.
Wysoki bramkarz wyróżniał się wzrostem wśród nowych, klubowych kolegów. Do Bydgoszczy przyjechał rano i od razu poszedł na trening. - Znałem już z wcześniejszych występów kilku zawodników - przyznał Kaczmarek. - Kiedyś miałem też okazję współpracować z trenerem Szatałowem. Dlatego mniej więcej wiedziałem, czego mogę oczekiwać na zajęciach.
- Obecnie nie jestem jeszcze zawodnikiem Zawiszy - dodał sam zainteresowany. - Muszę z dobrej strony pokazać się na treningach i później wszystko się okaże. Oglądałem większość spotkań bydgoskiego klubu w telewizji i mniej więcej znam styl tego zespołu. Miasto mi się podoba, tak samo atmosfera w zespole. Naprawdę na nic nie mogę narzekać.
- Wiadomo też jaka jest różnica pomiędzy grą w T-Mobile Ekstraklasie oraz I lidze. W elicie gra się bardziej technicznie. Natomiast na zapleczu Ekstraklasy dominuje siła i ambicja i dlatego różnice w poziomach są widoczne- podsumował Kaczmarek.
Do końca tygodnia w Bydgoszczy jest spodziewany przyjazd pięciu młodych graczy z Nigerii. To nie jedyni sprawdzani gracze w Zawiszy. Podpisane umów ma nastąpić jednak dopiero w przyszłym tygodnie, bo obecnie właściciel klubu Radosław Osuch przebywa na urlopie za granicą.