Sparingowo: Sandecja gorsza od Słowaków

Sandecja podejmowała słowacki Partizan Bardejov. Gospodarze oparli skład na przymierzanych do drużyny młodzieżowcach, co zakończyło się dla nich wysoką porażką.

Mecz toczony w upalnych warunkach nie stał na wysokim poziomie. Obie ekipy wykorzystały tę okazję, aby sprawdzić przydatność do zespołu kilku zawodników. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando sądeczan, którzy w pełni kontrolowali wydarzenia na murawie. Eksperymentalne ustawienie Sandecji wystarczyło na zbudowanie przewagi w środku pola i zainicjowanie akcji ofensywnych. Dominacja gospodarzy została udokumentowana w 31. minucie po bramce Mateusza Młynarczyka, który sprytnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi rywali. W poczynaniach obu drużyn dało się zauważyć spory wpływ pogody na ich dyspozycję, stąd decyzja sędziego o zarządzeniu przerw na uzupełnienie płynów. Do końca pierwszej połowy wynik utrzymał się w rozmiarze 1:0.

Po zmianie stron obaj trenerzy dokonali kilku roszad, co odmieniło obraz meczu. Słowacki szkoleniowiec wprowadził do gry swoich najbardziej doświadczonych graczy, natomiast Jarosław Araszkiewicz wpuścił na plac kolejnych młodzieżowców. Z czasem coraz wyraźniej zaczęła zarysowywać się przewaga beniaminka drugiej ligi słowackiej. Pięć minut po przerwie został podyktowany rzut karny dla gości, pewnie wykorzystany przez Marka Semana. Niespełna 120 sekund później celne trafienie dołożył Blazej Vascak, a zanim Sandecja zdążyła się otrząsnąć, było już jeden do trzech. Autorem gola był ponownie Marek Seman. Na zakończenie festiwalu strzeleckiego piłkę między słupkami umieścił Jakub Pavuk, ustalając wynik tego sparingowego spotkania.

- Spotkanie rozegrali piłkarze, którzy na dzień dzisiejszy są w Sandecji, bo dałem szansę pokazania się młodym chłopakom. Po weekendzie do Nowego Sącza przyjedzie kilku starszych graczy, być może będący trzonem pierwszego zespołu. Oczywiście nazwisk jeszcze nie będę wymieniał. Cieszę się, że wychowankowie klubu, którzy dzisiaj zagrali, nie odstawali wyraźnie od przeciwników. Jestem dobrej myśli, szkoda mi jedynie piłkarzy, bo warunki do gry mieli dzisiaj bardzo ciężkie - powiedział po zakończeniu spotkania Jarosław Araszkiewicz, trener Sandecji.

Młodzieżowcy walczyli o uznanie trenera Araszkiewicza
Młodzieżowcy walczyli o uznanie trenera Araszkiewicza


Sandecja Nowy Sącz - Partizan Bardejov 1:4 ([b]1:0)
[/b]
1:0 - Mateusz Młynarczyk 31’
1:1 - Marek Seman 50’
1:2 - Blažej Vaščák 52’
1:3 - Marek Seman 59’
1:4 - Jakub Pavúk 78’

Sandecja Nowy Sącz: Zwoliński (70' Świerad) - Makuch, Petrán, Zinyak, Kowalski (46' Nowak) - Młynarczyk (46' Danek), Szczepański (46' Mróz), Burkhardt, Leśniak (46' Wiśniewski), Kosiorowski (46' Szeliga) - Aleksander (46' Kalisz).

Źródło artykułu: