Kolejorz znów w Europie - zapowiedź meczu Lech Poznań - Żetysu Tałdykorgan

Już od pierwszej rundy eliminacyjnej rozpoczną swój udział w Lidze Europejskiej piłkarze Lecha Poznań. Pierwszą przeszkodą w drodze do fazy grupowej będzie kazachski Żetysu Tałdykorgan.

Kolejorz dzięki zajęciu czwartego miejsca w zeszłym sezonie T-Mobile Ekstraklasy otrzymał prawo gry w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Aby dostać się do fazy grupowej będzie musiał przejść cztery rundy eliminacyjne. Już na wstępie czeka ich bardzo egzotyczny rywal z Kazachstanu. Żetysu Tałdykorgan to wicemistrz tamtejszej ligi.

Faworytem tego dwumeczu są oczywiście poznaniacy. Na korzyść rywali przemawia jedynie to, że są oni w trakcie sezonu, a Lech ma za sobą dopiero dwa tygodnie przygotowań. - To na pewno ich atut - nie ma wątpliwości Mariusz Rumak. Żetysu nie jest jednak w zbyt dobrej formie. W tym sezonie zawodzi i zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli (po piętnastu kolejkach).

Latem w Lechu doszło do sporych zmian kadrowych. Z klubu odeszli Grzegorz Wojtkowiak, Semir Stilić, Dimitrije Injac oraz Artiom Rudnev. Pozyskać udało się na razie tylko Łukasza Trałkę i Gergo Lovrencsicsa. Ponadto zgłoszony do europejskich pucharów został powracający z wypożyczenia Jacek Kiełb.

Pierwszy mecz odbędzie się w Poznaniu, co niezbyt ucieszyło lechitów. Teraz nie mają jednak wyjścia i muszą włożyć w to spotkanie maksimum sił, aby osiągnąć jak najlepszy rezultat i do Kazachstanu pojechać spokojnym o wynik. Tam z pewnością łatwo nie będzie, bo warunki klimatyczne nie będą sprzyjały grze.

Kolejorz jak na razie zdążył rozegrać tylko dwa mecze sparingowe. Najpierw pokonał Flotę Świnoujście 3:1, a potem zremisował bezbramkowo z Arką Gdynia. Lechici zapewniają, że są dobrze przygotowani do rozgrywek. Trener Mariusz Rumak będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy, wliczając w to Jasmina Buricia i Aleksandara Toneva, którzy ostatnio zmagali się z lekkimi urazami. Nie wiadomo czy zdecyduje się wystawić Rafała Murawskiego, który dopiero w poniedziałek wznowił treningi po Euro 2012. - Rafał zagrał w trzech spotkaniach Euro. Już nawet nie chodzi o obciążenie fizyczne, ale psychiczne. Należał mu się trochę dłuższy urlop - tłumaczy Rumak.

Dla Lecha będzie to powrót do pucharów po rocznej przerwie. Wcześniej poznaniacy godnie reprezentowali Polskę dochodząc do 1/16 finału Ligi Europejskiej. Wielu kibiców do dziś wspomina znakomite mecze z Juventusem Turyn i Manchesterem City. Czy w tym roku będzie podobnie? Najpierw trzeba rozprawić się z Żetysu Tałdykoran, a potem przebrnąć przez kolejne fazy kwalifikacji.

Lech Poznań - Żetysu Tałdykorgan / cz. 05.07.2012 godz. 20:00

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Kotorowski - Możdżeń, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Trałka, Drewniak - Lovrencsics, Kriwiec, Tonev - Ubiparip.

Żetysu Tałdykorgan: Loginovskiy – Mukanov, Mihajlov, Dautov, Kostić - Muzhikov, Skorykh, Dobrasinović, Djalovicć - Shchetkin, Belić.

Sędzia: Luc Wouters (Belgia).

Komentarze (23)
avatar
Marek speedway
5.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i nie ma transmisji masakra 
avatar
caseres
5.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że w zapowiedzi nikt nie wspomniał o kompromitacji polskich stacji telewizyjnych! 
avatar
lyko
5.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mnie najbardziej martwi obsada bramkarza. Przeciez buric jest lepszy od kotora 
arekPL
5.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
....z takim napastnikiem pewnie będą mieć "wypracowaną sporą zaliczkę !!!! 
StartGnieznoo
5.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z takim składem to i Żetysu mogą nie pokonać, Lech się kończy...