GKS i Odra dzielą się punktami (relacja)

Tak, jak się można było spodziewać mecz GKS-u Katowice z Odrą Opole nie stał na wysokim poziomie. W meczu dominowała walka, a składnych akcji było jak na lekarstwo. Więcej spodziewano się szczególnie po gospodarzach. To oni na koniec spotkania mogli się cieszyć, że nie przegrali.

Wiktor Miler
Wiktor Miler

Mecz rozpoczął się pod dyktando katowiczan, którzy od razu zmusili rywali do cofnięcia się na swoją połowę. Mimo posiadanej inicjatywy, GKS nie potrafił zagrozić bramce Marcina Fecia. W 10 min. po dośrodkowaniu Grzegorza Domżalskiego w dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Grazvydas Mikulenas, jednak w starciu z obrońcą Odry próbował wymusić rzut karny i sędzia ukarał go żółtą kartką. Chwilę później dobrym uderzeniem popisał się Tomasz Prasnal, ale Feć dobrze obronił. Był to jedyny celny strzał na bramkę rywali piłkarzy z Katowic w pierwszej części meczu. Kilkanaście minut później bramce Odry próbował zagrozić Szymon Kapias, ale jego dalekie uderzenie przeleciało tuż nad bramką.

Odra czekała cierpliwie na kontry. I w 35. minucie była blisko strzelenia bramki. Przed polem karnym piłkę otrzymał Charles Nwaogu, stanął, rozejrzał się i przez nikogo nie atakowany uderzył na bramkę. Bramkarz GKS-u, Jacek Gorczyca, z najwyższym trudem wybił piłkę na rzut rożny. Było to ostatnie uderzenie w światło bramki w pierwszej połowie.

Do drugiej części meczu GKS przystąpił z jedną zmianą. Grzegorza Domżalskiego zmienił Piotr Plewnia. Już sześć minut później okazało się, że trener Jan Żurek dobrze zrobił, bowiem Paweł Sobczak strzelił bramkę na 1:0. Podającym był właśnie Plewnia. Dośrodkował mocno i dokładnie, a wbiegającemu w pole karne Sobczakowi nie pozostało nic innego, jak tylko umieścić piłkę w bramce. Od tego momentu stroną dominującą byli goście, którzy co raz częściej zagrażali bramce Gorczycy. Zaczęli ostrożnie od niecelnego strzału Tomasza Copika w 62. minucie. Kilka chwil później mógł być już remis. Po akcji Adama Orłowicza i Marcina Rogowskiego zakończonym dośrodkowaniem, dobrze głową uderzał Nwaogu, ale minimalnie chybił.

GKS grał już wtedy bez kontuzjowanego Adriana Napierały, który z kontuzją opuścił boisko. - Adrian ma najprawdopodobniej zerwanego Achillesa. Jeśli ta wstępna diagnoza się potwierdzi to do końca sezonu nie będę mógł skorzystać z tego piłkarza - powiedział po meczu trener gospodarzy. Po akcji Nwaogu na murawie leżał już kolejny obrońca Gieksy Szymon Kapias. - Straciłem dwóch stoperów i w nasze poczynania wkradła się duża nerwowość - mówił po meczu Żurek.

Nie był to koniec kłopotów GKS-u. W 80 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, otrzymał Grzegorz Bonk. Piłkarze Odry poczuli, że mogą strzelić bramkę i rzucili się do ataku. W ostrzeliwaniu bramki GKS-u najaktywniejszy był Pape Samba Ba. Rozpoczął już w 71 minucie, kiedy dośrodkowywał z rzutu rożnego, a piłkę z linii bramkowej wybić musiał Bonk. Dwie minuty później, po dośrodkowaniu Samby Ba, zagrożenie pod swoją bramką stworzył Gorczyca, który wypuścił piłkę wprost pod nogi Marcina Józefowicza. Swój błąd - rzucając się pod nogi napastnika gości - szybko naprawił. Szczęścia zabrakło jednak w końcówce spotkania. W 88 minucie Marek Tracz wykonywał rzut rożny, a jego dośrodkowanie na bramkę, strzałem głową zamienił Copik. GKS próbował jeszcze w samej końcówce zmienić niekorzystny wynik, ale strzał Plewni pewnie obronił Feć i mecz zakończył się remisem.

GKS Katowice - Odra Opole 1:1 (0:0)
1:0 - Sobczak 51'
1:1 - Copik 88'

GKS Katowice: Gorczyca - Mielnik, Markowski, Napierała (60’ Kaliciak), Kapias (68’ Treściński), Prasnal, Nowak, Bonk, Domżalski (46’ Plewnia), Mikulenas, Sobczak.

Odra Opole: Feć - Orłowicz (85’ Jaskólski), Ganowicz, Surowiak, Samba Ba, Copik, Tracz, Józefowicz (94’ Szymczyszyn), Rogowski, Monasterski, Nwaogu (85’ Pontus).

Żółte kartki: Mikulenas, Nowak (GKS) oraz Ganowicz, Józefowicz (Odra).

Czerwona kartka: Bonk (GKS) / 80’ za drugą żółtą

Sędzia: Jacek Zygmunt (Jarosław).

Widzów: 2500 tys. ( w tym ok. 100 gości).

Najlepszy piłkarz GKS-u: Gabriel Nowak.

Najlepszy piłkarz Odry: Tomasz Copik.

Najlepszy piłkarz meczu: brak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×