Całe Gniewino wciąż udekorowane jest flagami Hiszpanii i banerami Euro 2012. Również w hotelu "Mistral", w którym obok Pogoni mieszkają też piłkarze Cracovii, Drutex-Bytovii Bytów i rosyjskiego Amkaru Perm, na każdym kroku można przekonać się, że jeszcze 10 dni temu po jego korytarzach chodzili Vicente del Bosque czy Xavi.
- Czuć tutaj jeszcze tę atmosferę Euro - zauważa trener Pogoni, Artur Skowronek. - Hiszpanie po treningach tutaj zostali mistrzami Europy, więc miejmy to za dobry omen dla zespołów, które tu się przygotowują do sezonu. Ja jestem bardzo zadowolony. Mamy pod nosem wszystko, czego potrzeba nam do pracy: dwa boiska z naturalną nawierzchnią i dobrą odnowę biologiczną. Menu dla zawodników, które sami skonstruowaliśmy, jest dobrze przygotowywane - dodaje szkoleniowiec.
Skowronek wziął ze sobą na Kaszuby 28 zawodników, w tym Macieja Dąbrowskiego, który w minionym sezonie grał w Olimpii Grudziądz, a teraz walczy o kontrakt w Pogoni. - Maciek nie jest już przeze mnie testowany. Co prawda nie ma jeszcze kontraktu, ale to jest piłkarz, który niedługo powinien być pełnoprawnym zawodnikiem Pogoni - tłumaczy trener beniaminka.
W Gniewinie z pierwszą drużyną trenuje również sześciu juniorów, którzy w ostatnich dniach zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski. Są tu po naukę czy naprawdę mają szansę na grę w seniorach? - I jedno, i drugie. To czy zaistnieją na poważnie w pierwszym zespole, zależy tylko od nich i od tego, jak zaprezentują się na tle zawodników z doświadczeniem z ekstraklasy - tłumaczy Skowronek.
Trener Pogoni niedawno przyznał, że kadrę na sezon chciałby zamknąć jak najwcześniej, ale nie wyklucza, że nawet po powrocie z obozu jego drużynę mógłby ktoś zasilić. - Nie zamykamy sobie żadnej furtki. Nie ukrywam, że chciałbym jeszcze wzmocnień linii obrony.