Po sukcesie nad aktualnym mistrzem Słowacji MSK Żylina - przygotowującym się do eliminacji Ligi Mistrzów (sparing wygrany 2:1 - przyp. red.) - Podbeskidzie Bielsko-Biała w środę zmierzyło się z kolejną drużyną z tego kraju. Tym razem rywalem był znany bielszczanom zespół MFK Dolny Kubin, z którym Górale rywalizują regularnie podczas przygotowań do rozgrywek ligowych.
Piłkarze Podbeskidzia przystępowali do meczu w dobrych nastrojach i w takich też zeszli z murawy stadionu w Dankowicach. W przeciwieństwie do meczu z mistrzem Słowacji trener Robert Kasperczyk postawił głównie na testowanych graczy lub niedawno pozyskanych przez klub. Szkoleniowiec sprawdzał również dwie absolutnie nowe twarze - Tomasza Ostalczyka z Floty Świnoujście oraz Mateusza Szczepaniaka z Zagłębia Lubin. Szczególnie ten pierwszy zaprezentował się bardzo korzystnie, uczestniczył w wielu akcjach ofensywnych Górali i to po jego wrzutce padła druga bramka dla Podbeskidzia.
Spotkanie rozpoczęło się z ponad półgodzinnym opóźnieniem, bowiem oczekiwano na przybycie spóźnionej ekipy z Dolnego Kubina. Przy sporym zainteresowaniu miejscowych kibiców dwunasta drużyna T-Mobile Ekstraklasy od początku przejęła inicjatywę. Nie potrafiła jednak zamienić okazji strzeleckich na bramki. Goście tymczasem zaskoczyli rywali i w 26. minucie trafili do siatki po strzale sprzed pola karnego Milomira Sivcevicia.
Piłkarze Podbeskidzia próbowali odrabiać straty i udało im się to dopiero pod koniec spotkania. Wyrównanie i zwycięska bramka padły w ostatnich siedmiu minutach. Autorem obu goli był Chorwat Ivan Curić, który po ostatniej bladej rundzie w swoim wykonaniu był kandydatem do opuszczenia drużyny z Bielska-Białej. W 81. minucie Górale stracili jednego zawodnika, po tym jak czerwoną kartką ukarany został testowany nadal w Podbeskidziu były gracz Garbarni Kraków, Marcin Siedlarz.
Górale będą kontynuować serię spotkań z drużynami ze Słowacji i Czech. 13 lipca w piątek zmierzą się z MFK Karvina, a mecz odbędzie się w Czechach.
- Najważniejsze, że choć mecz nam się nie układał i wybraliśmy trochę eksperymentalny skład, to udało się wygrać. Jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by próbować układać jakąś jedenastkę pod kątem meczu z Jagiellonią. Nadal testujemy graczy i próbujemy różnych wariantów. Z wyniku jestem zadowolony, z gry trochę mniej, ale każde spotkanie przesuwa nas do przodu i daje do myślenia. Wchodzimy powoli w inny etap przygotowań i było widać już przebłyski dynamiki oraz lepsze przygotowanie motoryczne - powiedział po spotkaniu trener Podbeskidzia, Robert Kasperczyk.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - MFK Dolny Kubin 2:1 (0:1)
0:1 - Sivcević 26'
1:1 - Curić 83'
2:1 - Curić 87'
Skład Podbeskidzia: Richard Zajac - Mateusz Niechciał, Damian Byrtek, Michal Piter-Bucko, Sławomir Cienciała (46' Ivan Ćurić) - Mariusz Sacha, Liran Cohen, Marcin Siedlarz, Tomasz Ostalczyk - Mateusz Szczepaniak, Kamil Adamek.