Śląsk Wrocław na turnieju Polish Masters przegrał dwa spotkania i zajął ostatnie miejsce. Pomimo tego z postawy swojej drużyny zadowolony jest trener WKS-u. - Po dwóch meczach jestem absolutnie zadowolony z występów. Wynik jest sprawą, która pozostaje dla nas niedosytem, choć biorąc pod uwagę umiejętności przeciwników, to była to konfrontacja ich z najlepszymi piłkarzami Śląska oraz tymi, którzy są kandydatami do gry w zespole - powiedział Orest Lenczyk.
W meczu o trzecie miejsce jego podopieczni przegrali z Athletic Bilbao. - Nie ukrywam, że faworytem był zespół z Hiszpanii. Zależało nam, byśmy nie stracili wielu bramek, a okazja była, by do przerwy tak się stało. Mieliśmy szanse, które zostały niewykorzystane, by samemu strzelić gola. Była szansa, aby nie stracić gola do przerwy. Mieliśmy swoje okazje, ale z nerwowości czy braku umiejętności lub szczęścia nie zostały one wykorzystane. Athletico wygrało zasłużenie - dodał trener mistrzów Polski.
Na mistrzów Polski rywalizacja z takimi drużynami jak Benfica Lizbona czy Athletic Bilbao na pewno wpłynie korzystnie. - Powiedziałem piłkarzom, że gra z takimi zespołami jak Benfica czy Athletico jest jak test z którejś rundy europejskich pucharów. To są drużyny z najwyższej półki europejskiej. My rozpoczynamy na arenie europejskiej zmagania i coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że klub czeka jeszcze wiele pracy i opracowania strategii, aby uzupełniać skład piłkarzami, którzy będą w stanie udźwignąć ciężar rozgrywek jakościowo. Widać było, że u naszych rywali wszyscy na pewno mieliby miejsce w kadrze śląska. Odwrotnie się nie wypowiadam. Wiem, że do tej pory nie mają moi zawodnicy żadnych propozycji - zaznaczył "Oro Profesoro".
Orest Lenczyk odniósł się także do sytuacji ekonomicznej związanej z tym, że polskich klubów nie stać na zawodników światowej klasy. - Problemy w polskiej piłce nożnej dotyczą z pewnością ekonomii - Hiszpania, Portugalia i podobnie jak my, mają problemy finansowe - nawet jeśli u nas są one mniejszej skali. Jednak nasz budżet nie pozwala nam pokazać się na międzynarodowej arenie z zawodnikami, którzy by pozwolili na taką rywalizację częściej. Chcemy, by przyjazd w przyszłości takich zespołów jak Athletic czy Benfica był nie tylko frajdą, ale i szansą dla drużyny Śląska - stwierdził nestor polskich trenerów.
Śląsk w niedzielę zagrał rezerwowym składem, chociaż trener WKS-u twierdzi co innego. - Ktoś sobie wymyślił, że jest coś takiego jak wyjściowa i rezerwowa jedenastka. Na przykład Athletic po raz pierwszy zagrał w takim zestawieniu. Musimy podchodzić do tego eksperymentalnie. Na pewno trzech lub czterech zawodników z niedzielnego spotkania może zagrać w środę z Buducnostią Podgorica, ale proszę mnie nie pytać o nazwiska - skomentował Orest Lenczyk.
Athletic Bilbao jest hiszpańskim zespołem w którym występują zawodnicy z Kraju Basków. - Chciałem podkreślić, a przede wszystkim wyrazić swoją satysfakcję, że graliśmy z drużyną, która ma w swoim składzie zawodników wyłącznie z Kraju Basków. Szacunek dla tego klubu. Jeśli potrafi się ze swoich wychowanków zbudować taki zespół to szacunek i gratulacje - podsumował opiekun mistrzów Polski.
na Instagramie 
na Facebooku 
