Radomiak zagra z Hapoelem

Na piłkarskich kibiców z Radomia czeka nie lada gratka. W środowe popołudnie piłkarze Radomiaka rozegrają przed własną publicznością sparing z Hapoelem. Nie będzie to jedyny ich mecz w tym dniu...

W miniony piątek piłkarze tego klubu wrócili z 10-dniowego zgrupowania w Dębicy. Najpierw przygotowywali się pod kątem motorycznym, a następnie rozegrali kilka spotkań kontrolnych. Na sam początek radomianie bardzo pewnie ograli Stal Sanok. Świetnie zaprezentowali się w tym starciu nowi gracze, a konkretnie Piotr Prędota i Marcin Byszewski. Pierwszy z nich zdobył dwie bramki, drugi dołożył kolejną. Później przyszedł czas na Karpaty Krosno. Znów trafił Byszewski, ponadto na listę strzelców wpisał się Marcin Figiel.

- Jestem bardzo zadowolony ze zgrupowania. Zrealizowaliśmy plan w stu procentach. Dużo pracowaliśmy nad taktyką i czysto piłkarskimi elementami - informuje trener Armin Tomala. - Ponieważ drużyna składa się w połowie z zawodników, którzy wywalczyli awans do drugiej ligi i w połowie z nowych piłkarzy, jest bardzo ważne, żeby wszyscy poznali się nawzajem. Na takim obozie kształtują się charaktery, drużyna się konsoliduje - podkreśla.

Radość szkoleniowca na pewno mącą jednak urazy piłkarzy. Łukasz Szary i Piotr Wlazło nie wystąpili już w sparingu przeciwko Karpatom Krosno. Mecz obejrzeli z trybun, a później powrócili do Radomia. Z kontuzjami zmagają się także Kacper Wnuk i Piotr Banasiak.

Po powrocie z Dębicy radomianie podjęli Wisłę Puławy. Opiekun testował w tym spotkaniu nowych piłkarzy - ukraińskiego golkipera Władysława Siamina, który zastąpił testowanego ostatnim czasem Marcina Matysiaka, oraz pomocnika Andrzeja Matwijowa. Zieloni strzelili łącznie aż cztery gole, tracąc dwa.

W środę po raz pierwszy w tym okresie przygotowawczym Radomiak podejmie na własnym boisku sparingowego rywala. I to nie byle jakiego, bo Hapoel Hajfa, przedstawiciela izraelskiej ekstraklasy. Jak się okazuje, ta drużyna przebywa na obozie w naszym kraju. To jednak nie jedyny sparing, jaki w tym dniu rozegrają radomianie. Sześć godzin wcześniej (czyli o 11) podopieczni Tomali sprawdzą swoje siły w pojedynku z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Jeszcze przed tymi meczami do kadry Radomiaka dołączył Marcin Matysiak. Przez ostatnie dwa sezony 20-letni bramkarz reprezentował barwy Bałtyku Gdynia. Trenował ze swoim nowym już klubem przez minionych kilkanaście dni, a teraz stał się jego pełnoprawnym zawodnikiem. Prezes Mirosław Hernik zapowiada jednak, że to nie koniec transferów.

Źródło artykułu: