- W czerwcu 2008 roku kończył mi się kontrakt z tym klubem. Działacze przedstawili mi ofertę przedłużenia umowy do 2011 roku, ale nie była w niej zawarta kwota tzw. odstępnego. To nie bardzo mi odpowiadało, bo działacze mogliby w każdej chwili zablokować kontrakt - dlatego postanowiłem pożegnać stolicę - mówi w wywiadzie dla Super Expressu Sebatian Olszar, który kilka lat temu chciał zwojować ligę angielską. Występował w Portsmouth, lecz nie udało mu się na dłużej zadomowić na Fratton Park.
- Miałem kilka propozycji z Polski. Jednak dzwoniono do mnie także spoza kraju. Jednak w tej chwili nic więcej nie mogę powiedzieć. Zresztą nie jest jeszcze wykluczone, że zostanę w Sosnowcu. Klub chce ze mną podpisać umowę na pół roku, co przyznam szczerze bardzo mi odpowiada. W czerwcu byłbym już wolny i mógłbym szukać nowego pracodawcy. Tymczasem pozostałe kluby, chciałyby abym związał się z nimi na dłużej. Dlatego jeszcze się waham - zakończył Olszar. Piłkarz ma w ciągu trzech dni da znać działaczom Sosnowca czy podpisuje z Zagłębiem kontrakt.