- Oskar Pietuszewski na pewno zostanie do końca sezonu w Jagiellonii Białystok. Nikt nie myśli o tym, żeby coś zmieniać zimą - tak przed kilkoma tygodniami powiedział agent Mariusz Piekarski w programie "Futbol Totalny" telewizji TVP Sport podczas rozmowy o sytuacji swojego podopiecznego.
Tymczasem karuzela transferowa wokół 17-latka kręci się coraz mocniej. Niedawno na Wyspach Brytyjskich pojawiły się informacje o zainteresowaniu nim Manchesteru City, a kilka miesięcy temu zapytanie o niego miała składać Chelsea FC. W międzyczasie do kolejki dołączył też inny czołowy klub świata.
ZOBACZ WIDEO: Huknął jak z armaty! Bramkarz nie miał żadnych szans
FC Barcelona obserwuje, ale...
Jak udało nam się ustalić, podczas jednego z meczów Jagiellonii w fazie ligowej Ligi Konferencji Pietuszewskiego oglądał z trybun skaut FC Barcelony! Po zakończeniu miał też sporządzić raport dotyczący jego gry, który trafił do komórki bezpośrednio odpowiedzialnej za transfery. Piłkarz ma być dalej obserwowany.
W Katalonii obecnie grają Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny. Jakie są szanse, że dołączy do nich kolejny Polak? Niestety na razie raczej niewielkie z uwagi na sytuację finansową klubu i dużą wycenę gracza drużyny z Podlasia. - Jeśli oczekuje się za niego 10-15 milionów euro, to trudno mi sobie wyobrazić ten ruch w tym okresie - mówi nam jeden z miejscowych dziennikarzy, który również dotarł do podobnych informacji i współpracował z nami przy tym artykule.
- Problem w tym, że Pietuszewski mógłby zostać ściągnięty przez Barcelonę tylko w kontekście przyszłości. Na dziś bowiem trudno przypuszczać, aby wzięto do pierwszej drużyny zawodnika, który musi przeskoczyć z poziomu polskiej Ekstraklasy do hiszpańskiej La Liga. A obecna struktura finansowa klubu sprawia, że w najbliższych okienkach transferowych pieniądze będą wydawane raczej na graczy gotowych z miejsca wzmocnić rywalizację - dodaje nasz rozmówca.
"Rekord wydaje się możliwy"
Warto zauważyć, że jeśli nawet zainteresowanie Barcelony, Chelsea czy Manchesteru City Pietuszewskim nie skończy się transferem, to powinno pozytywnie działać na kwotę takowego w przyszłości. A tu nie jest tajemnicą, że w Jagiellonii liczą na przebicie 11 milionów euro, za które rok temu Ante Crnac zamienił Raków Częstochowa na Norwich City i tym samym został najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii PKO Ekstraklasy.
W tym sezonie utalentowany polski skrzydłowy zagrał dla drużyny z Podlasia już 28 meczów, w których strzelił 3 gole i miał 2 asysty. Do tego należy też dodać 6 występów w reprezentacji Polski U-21 i 4 zdobyte tam bramki. - Liczby są całkiem obiecujące jak na to, że to bardzo młody zawodnik. Rekord wydaje się możliwy, bo te oczekiwania nie są duże jak na warunki lig top5 - mówi nam były agent piłkarski i skaut Michał Kusiński.
Zainteresowanie rośnie, przyjeżdża "reprezentacja"
W czwartek 11 grudnia o godz. 18:45 Jagiellonia podejmie Rayo Vallecano w meczu 5. kolejki LK. Pietuszewski zmagał się ostatnio z kontuzją, ale jego występ jest bardzo możliwy. A gra przeciwko zespołowi z La Liga może być świetną okazją do promocji. - Choć może niekoniecznie do Barcelony, bo w Hiszpanii takich chłopaków jest mnóstwo - zauważa Kusiński, który od kilkunastu lat prowadzi tam firmę.
- Jest bardzo duże zainteresowanie Oskarem. Wiemy, że na to spotkanie przyjeżdżają obserwatorzy z różnych klubów. Będzie spora reprezentacja skautów - zdradził przewodniczący rady nadzorczej klubu z Białegostoku Wojciech Strzałkowski w wypowiedzi dla kanału Ekstraklasa TV.
Już jakiś czas temu dotarły do nas informacje, że podczas meczu Jagiellonii ze RC Strasbourg Alsace (1:1) w LK Pietuszewskiego obserwowali wysłannicy Lille OSC i VfB Stuttgart. W trakcie jednego ze spotkań polskiej młodzieżówki był zaś oglądany przez osobę współpracującą z Ajaksem Amsterdam. Kto tym razem pojawi się na trybunach? To na razie pozostaje tajemnicą.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty