Golla: Przyjdzie czas na świeżość

Sprawdzian przed pucharowym starciem z Olimpia Grudziądz nie wypadł dla Pogoni obiecująco. Portowcy przegrali z Flotą, a co jeszcze gorsze od wyniku, okresami oddawali pole pierwszoligowcom. Przed tym występem sprawiali wrażenie zespołu rozpędzającego się, po nim część kibiców bije na alarm.

- Spotkałem się z Wyspiarzami drugi w życiu i potwierdzam, że mecze z nimi należą do trudnych. Wiosną minimalnie triumfowaliśmy, tym razem było inaczej. "Flota była górą...." Chociaż nie! To sformułowanie tutaj nie pasuje, bo to my graliśmy w tym sparingu piłką i w sumie sami strzeliliśmy sobie bramki - nie owijał w bawełnę Wojciech Golla.

- Dostaliśmy zimny prysznic, ale przecież w sparingu wynik nie jest sprawą najważniejszą. Chodziło głównie o wybieganie meczu, zrealizowanie założeń treningowych - przypomniał pomocnik. Pogoń w okresie przygotowań wygrała tylko z Gryfami Słupsk i Wejherowo, po stronie sukcesów dopisała remis z Omonią Nikozja. - Nie kierujmy się tymi rezultatami i nie oceniajmy zespołu przez pryzmat sparingów. Na razie jesteśmy na etapie przygotowań i brakuje nam świeżości oraz przyspieszenia. Do inauguracji ligi wszystkie te elementy zostaną dograne w stu procentach

- zapewnił młody piłkarz.

Pierwsza runda Pucharu Polski nie jest punktem docelowym przygotowań wskazanym przez Artura Skowronka, więc jego podopieczni wciąż ćwiczą ze sporym obciążeniem. - Nie powiem, że mam ciężkie nogi, ale w pewnych momentach brakuje jeszcze siły. Na świeżość przyjdzie jednak czas. Do końca tygodnia trenujemy normalnie, a od następnego będziemy schodzić na niższe obroty - opowiedział.

- Olimpia Grudziądz nie jest łatwym rywalem, ale zrobimy wszystko, żeby w następnej rundzie ściągnąć do Szczecina - Lecha Poznań - zapowiedział były gracz Kolejorza.