"Dąbro" zjawił się w Krakowie w poniedziałek, ale kontrakt podpisał dopiero w czwartek. Jeśli Cracovia wykupi go z Miedziowych, zwiąże się z nią trzyletnią umową. - Czekałem parę dni, żeby podpisać kontrakt, bo troszkę się to przeciągało, ale cieszę się, że wszystko jest już załatwione. Na dniach powinienem sobie znaleźć mieszkanie, urządzić się w Krakowie i być na dobrej drodze, żeby piłkarsko iść do przodu. Z każdym dniem jest mi łatwiej. Z dnia na dzień poznaję coraz lepiej kolegów z szatni. Początek ułatwiła mi obecność Krzyśka Danielewicza i Łukasza Zejdlera, których znałem już wcześniej. Krzyśka z Zagłębia, a Łukasza z reprezentacji Polski. Atmosfera w klubie i drużynie jest naprawdę w porządku - mówi młodzieżowy reprezentant Polski.
Dąbrowski szybko przystosował się do stylu pracy sztabu szkoleniowego Pasów, który różni się się od innych w Polsce: - Praca wygląda naprawdę profesjonalnie i dla mnie jako młodego zawodnika to fajna sprawa. Co by się nie stało, to czuję, że nie zmarnuję czasu w Cracovii. Treningi są konkretne, mocne. Jeśli za tym przyjdą wyniki, to dla nas może być tylko dobrze.
Dąbrowski jest 11. środkowym pomocnikiem w kadrze Pasów. - W większości zespołów w środku pola jest wielu chłopaków do gry. Trener Stawowy preferuje jednak takie ustawienie, że w pierwszej "11" gra wielu środkowych pomocników. Trzeba walczyć o swoje miejsce. Rywalizacja jest zdrowa i każdy na tym dobrze wyjdzie - przekonuje wychowanek Amico Lubin.